Awansowali dzięki zwycięstwu Polaków. W kraju euforia

WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski / Na zdjęciu: Nikola Grbić
WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski / Na zdjęciu: Nikola Grbić

Reprezentacja Polski na zakończenie rundy zasadniczej pokonała Kubańczyków 3:0. Wynik ucieszył nie tylko sympatyków ekipy Nikoli Grbicia, ale przede wszystkim Serbów. Tamtejsze media okrzyknęły naszego selekcjonera bohaterem.

Reprezentacja Serbii niemal do końca fazy zasadniczej Liga Narodów musiała drżeć o miejsce w rankingu FIVB dające awans na igrzyska olimpijskie. Podopieczni Igora Kolakovicia w ostatnim starciu zmierzą się ze Słoweńcami, walczącymi o pierwszą lokatę po pierwszej części turnieju. Ostatecznie jednak wspomniana konfrontacja nie będzie miała dla nich większej wagi, bowiem dzięki wygranej reprezentacji Polski nad Kubańczykami, gracze z Bałkanów mogą cieszyć się z awansu na igrzyska olimpijskie w Paryżu.

Po raz ostatni Plavi na imprezie czterolecia zagrali w 2012 roku w Londynie. Wówczas zespół prowadzony przez obecnego selekcjonera, Igora Kolakovicia, zaprezentował się fatalnie, inkasując zaledwie 5 punktów i zajmując 5. miejsce w grupie B. Słabsi byli jedynie Tunezyjczycy, którzy zakończyli zmagania bez punktów.

Serbskie media nie kryją euforii po awansie siatkarzy na igrzyska, doceniając zasługi reprezentacji Polski w tym sukcesie. Biało-Czerwoni pokonując 3:0 Kubańczyków, przypieczętowali sukces ekipy z Bałkanów. "Polacy Grbicia pokonali Kubę i wysłali Serbię na igrzyska olimpijskie" - można było przeczytać na stronach serwisu sportowego nova.rs. "Po przegranej 2:3 z Polską, Serbowie musieli czekać na pomoc przyjaciół z Polski w osobie Nikoli Grbicia. Selekcjoner obiecał przeciwko Kubańczykom wystawić najsilniejszy skład i słowa dotrzymał".

- Nie wiedziałem, że Serbia w drugim turnieju pokona Kanadę, nie wiedziałem, że Serbia i Kuba będą walczyć, powiedziałem, że nie chcę dojść do sytuacji, w której przez nasze słabe występy będziemy mieć wpływ na to, kto pojedzie na igrzyska. Ktokolwiek gra, żądam maksimum, chcę wygrać, a jeśli zagra najlepiej i nas pokona, to jest w porządku. Miałem nadzieję, że do tego momentu wszystko się wyjaśni i Serbia będzie już zakwalifikowana. Teraz, kiedy pomagam Serbii... Przeciwko Kubie podejście będzie takie samo. Kolejną rzeczą, która mi się nie podoba, a która przemawia na korzyść Serbii, jest to, że przez dwa turnieje graliśmy źle w ostatnim meczu. Nie chcę, żeby to się powtórzyło" - serwis zurnal.rs przytoczył wypowiedź polskiego selekcjonera, dodając ostatecznie, że "Nikola Grbić popchnął siatkarzy w stronę Paryża".

Serwis sport.alo.rs również nie przemilczał wygranej Biało-Czerwonych. "Nikola dziękujemy. Serbia po raz pierwszy od 12 lat zakwalifikowała się na igrzyska". Dziennikarze nie zapomnieli również, że ewentualny triumf za trzy punkty nad Słowenią pozwoli Plavim zagrać na turnieju finałowym Ligi Narodów w Łodzi.

ZOBACZ WIDEO: Pod Siatką: "Złapał nas duży kryzys". Polki bez szans w starciu z Chinkami

Czytaj także:
Znamy komplet uczestników igrzysk olimpijskich siatkarzy w Paryżu

Komentarze (7)
avatar
tfalt
24.06.2024
Zgłoś do moderacji
19
17
Odpowiedz
Widzę, że Grbić, bardziej działa w interesie Bałkanów (serbski nacjonalista), niż naszym. Wcześniej zapewnił igrzyska Słowenii, ale nie dzięki wygranej , tylko porażce naszych. 
avatar
zbihaj
23.06.2024
Zgłoś do moderacji
10
0
Odpowiedz
Niech się zrewanżują wygrywając ze Słowenią. Wtedy bziemu mieć 1 miejsce w tabeli przed Łodzią. 
avatar
gawor
23.06.2024
Zgłoś do moderacji
8
2
Odpowiedz
a kiedyś Serbia to była potęga ! Ale wtedy grał Ivan Groźny. Robił z nami co chciał.