Paryż 2024: mecz, który może wiele wyjaśnić. Czas na starcie z Brazylią

Getty Images / Grzegorz Wajda/SOPA Images/LightRocket / Na zdjęciu: siatkarze reprezentacji Polski
Getty Images / Grzegorz Wajda/SOPA Images/LightRocket / Na zdjęciu: siatkarze reprezentacji Polski

Czas na wielkie granie w Paryżu. Przed polską kadrą niezwykle ważny mecz w kontekście awansu do ćwierćfinału igrzysk olimpijskich 2024. Biało-Czerwoni w drugim spotkaniu grupowym zmierzą się z reprezentacją Brazylii.

Polscy siatkarze udanie rozpoczęli misję Paryż 2024. W pierwszym spotkaniu grupowym podopieczni Nikoli Grbicia zgodnie z planem bez większych kłopotów pokonali reprezentację Egiptu, kończąc mecz wynikiem 3:0. Teraz poprzeczka wędruje w górę, gdyż kolejnym rywalem biało-czerwonej kadry jest utytułowana i wciąż groźna drużyna Brazylii.

Po zbliżającym się meczu ciężko spodziewać się łatwego spacerku, szczególnie że Canarinhos mają o co walczyć. Podopieczni Bernardo Rezende przegrali swój pierwszy mecz na olimpijskim turnieju, ulegając świetnie dysponowanym Włochom 1:3. Gdyby Brazylijczycy ulegli także polskiej drużynie, to ich awans będzie zależał od sytuacji w innych grupach. Zgodnie z nową formułą w ćwierćfinale zagrają po dwie najlepsze drużyny z każdej z trzech z grup oraz dwie z 3. miejsca.

Biało-Czerwoni są gotowi na to, że środowe starcie może być dla ekipy z Ameryki Południowej meczem o wszystko. - Brazylia to niezwykle doświadczona drużyna, a przede wszystkim jest za sterami Bernardo Rezende, który już nieraz zdobył medal. Wiemy, że po porażce z Włochami ta drużyna będzie grała o życie, będzie walczyła i gryzła parkiet. Mamy do nich wielki respekt, ale chcemy w tym meczu wygrać - mówił w rozmowie z Polsatem Sport Aleksander Śliwka.

ZOBACZ WIDEO: "Prosto z Igrzysk". Niespodziewana rywalka Igi Świątek. "Może być groźna"

Trudności w grze może dodać nietypowa, szczególnie dla Biało-Czerwonych godzina spotkania. Początek gry zaplanowano na 9:00, co za tym idzie, naszą kadrę czeka dość wczesna pobudka. Polacy jednak nie wydają się przestraszeni wczesną porą. - W okresie przygotowawczym mieliśmy treningi o 8:00 i jesteśmy gotowi na tę drużynę - dodał przyjmujący reprezentacji Polski.

Obie drużyny mają o co walczyć, obie też zmagają się w swojej kadrze z problemami zdrowotnymi. Nie jest jeszcze pewnym, czy w polskich szeregach pojawi się Tomasz Fornal, który podczas starcia z Egiptem po pechowym lądowaniu doznał kontuzji kostki. Póki co przyjmujący znajduje się w kadrze meczowej, a w mediach pojawiły się już informacje o stopniowych powrotach do treningu. Można się jednak spodziewać, że nawet jeśli Fornal pojawi się w środę w składzie, to trener będzie chciał go oszczędzać na dalszą część turnieju.

U Brazylijczyków również może zabraknąć ważnego ogniwa. Przed meczem z Włochami ze składu został wykreślony zmagający się z urazem łydki Alan Souza. Miejsce atakującego zajął wtedy rezerwowy przyjmujący Henrique Honorato. Jeszcze nie wiadomo czy Bernardo Rezende przed starciem z Polską zdecyduje się na zmianę, ale brak Alana na pewno będzie dużym osłabieniem zespołu.

W jakichkolwiek składach nie wyszłyby obie drużyny, po środowym meczu na pewno spodziewamy się wielu emocji i wyrównanej walki. W tym sezonie oba zespoły mierzyły się ze sobą dwukrotnie w Lidze Narodów. Podczas fazy zasadniczej 3:1 triumfowali Brazylijczycy, z kolei Polacy zrewanżowali się rywalom w ćwierćfinale rozgrywek.

Mecz Polska - Brazylia zostanie rozegrany w środę, 31 lipca 2024 r. o godz. 9:00. Relację na żywo przeprowadzi portal WP SportoweFakty!

Zobacz także:
Paryż 2024: pokaz siły przed meczem z Polską. Włosi rozbili grupowego outsidera
Obiecujący obrazek. Chodzi o Tomasza Fornala

Komentarze (0)