Podopieczni Nikoli Grbicia dotychczas spisywali się kapitalnie na igrzyskach olimpijskich w Paryżu. Już na samym początku pewnie pokonali Egipt (3:0), a potem po arcytrudnym boju wygrali z reprezentacją Brazylii (3:2).
W sobotę nie było już tak kolorowo, ponieważ nieprawdopodobny opór postawili Włosi, którzy już w pierwszym secie pokazali, że są w naprawdę dobrej formie. Szkoleniowiec Polaków był zmuszony do wzięcia przerwy. Wtedy dał upust emocjom.
- Chłopaki, chcę od was wszystkiego teraz! Nie czekajcie na p******* darmo! - krzyczał Nikola Grbić. Serb również mocno gestykulował.
Reakcja szkoleniowca reprezentacji Polski nie była przesadzona, ponieważ jego podopieczni przez dwa pierwsze sety prezentowali się poniżej oczekiwań. Dopiero w trzeciej odsłonie udowodnili, dlaczego zdobyli mistrzostwo Europy w poprzednim roku.
Mimo wszystko, Włosi w czwartym secie dopięli swego i zakończyli spotkanie, wygrywając 3:1. Wiadomo już, że Biało-Czerwoni zagrają w ćwierćfinale ze Słowenią.
Zobacz też:
Japonia podniosła się z kolan. Tak wygląda tabela przed ostatnim meczem Polek
Pierwsze dwa sety to była deklasacja. Bolesna porażka Polaków z Włochami
ZOBACZ WIDEO: "Prosto z Igrzysk". Polacy i słynna klątwa ćwierćfinałów. "Dostajesz w dyńkę i odpadasz"