Skreślił go z kadry. Po medalu Grbić dostał od siatkarza wiadomość

Getty Images / Massimo Insabato / Koki Nagahama / Nikola Grbić / Fabian Drzyzga
Getty Images / Massimo Insabato / Koki Nagahama / Nikola Grbić / Fabian Drzyzga

Po objęciu sterów w reprezentacji Polski Nikola Grbić zrezygnował z usług Fabiana Drzyzgi. Mimo tego siatkarz utrzymuje dobre stosunki z serbskim trenerem, co selekcjoner zdradził w rozmowie z "Przeglądem Sportowym Onet".

Przed tym, jak Nikola Grbić trafił do reprezentacji Polski, Fabian Drzyzga był podstawowym zawodnikiem w kadrze i trudno było sobie wyobrazić, by miało się to zmienić. Serbski selekcjoner nie miał jednak problemów z brakiem powołań dla niego.

Dla Drzyzgi było to trudne do zrozumienia. Otwarcie przyznawał, że nie zgadza się z decyzją Grbicia. Siatkarz uważał, że w dalszym ciągu może być ważnym ogniwem w reprezentacji. Szkoleniowiec jednak się nie ugiął i w dalszym ciągu pomijał go przy powołaniach.

Podobnie było w przypadku igrzysk olimpijskich w Paryżu. Również na tej imprezie nie oglądaliśmy Drzyzgi. Zdaje się jednak, że zawodnik pogodził się już z faktem, że nie jest kadrowiczem. Świadczy o tym jego zachowanie po finale z Francją.

ZOBACZ WIDEO: Tłumy na Okęciu. Tak przywitano srebrnych medalistów olimpijskich

Jak ujawnił Grbić w rozmowie z "Przeglądem Sportowym Onet", po zdobyciu srebrnego medalu Drzyzga wysłał mu SMS. Jak się okazuje, już wcześniej, przy okazji innych sukcesów, serbski szkoleniowiec otrzymywał podobne wiadomości.

- Fabian wysłał gratulacje. Podobnie było po złocie mistrzostw Europy. Oczywiście nie jest tak, że pisze do mnie za każdym razem, gdy zrobimy coś dobrze, ale docenia sukcesy - uchylił rąbka tajemnicy Grbić.

Przypomnijmy, że Drzyzga w kadrze narodowej rozegrał 124 mecze. W swoim CV ma m.in. dwa mistrzostwa świata (2014, 2018) czy też trzy brązowe medale mistrzostw Europy (2011, 2019, 2021).

Zobacz także:
Znakomity występ Polek. Powalczą o medal mistrzostw Europy
Wracały z medalami do domu. Gwiazdy IO miały poważny wypadek

Źródło artykułu: WP SportoweFakty