W pierwszej połowie sezonu lepiej prezentowali się siatkarze Asseco Resovii Rzeszów, którzy nie grali co prawda na najwyższym poziomie, ale zanotowali siedem zwycięstw. Tylko trzy wygrane miała z kolei PSG Stal Nysa, która borykała się ze sporymi problemami. Punktem kulminacyjnym było pożegnanie z trenerem Danielem Plińskim.
Znacznie lepsze wejście w spotkanie 16. kolejki PlusLigi zanotowali gospodarze, którzy odskoczyli na 9:3. Rywale po słabszym otwarciu szybko się jednak otrząsnęli i po 6-punktowej serii wyrównali wynik. W późniejszych fragmentach przyjezdni przejęli już kontrolę na parkiecie i weszli na wyższy poziom gry. Choć miejscowi nie odpuszczali, rzeszowianie wygrali 25:23.
Kolejna partia już od początku układała się po myśli Resovii. Zawodnicy Tuomasa Sammelvuo uciekli nawet na cztery "oczka" i utrzymywali kontrolę na parkiecie. W środkowej fazie swoją okazję wyczuli jednak siatkarze Stali, którzy po 6-punktowej serii objęli prowadzenie. Końcówka dostarczyła wielu emocji i oba zespoły miały lepsze momenty, ale wynik tej odsłony był taki sam, jak w poprzedniej.
ZOBACZ WIDEO: Polska mistrzyni wyznała, że choruje. "Byłam pod ścianą"
Najwięcej walki obserwowaliśmy w trzeciej partii. Choć obie drużyny miały momenty, w których znajdowały się na prowadzeniu, nie trwały one długo. Taka sytuacja utrzymała się aż do decydujących fragmentów. Rzeszowianie mieli dwie piłki setowe, ale je zmarnowali. Gospodarze wykorzystali z kolei piątą okazję po swojej stronie, triumfując 30:28.
Podobny przebieg miała kolejna odsłona, ale tylko do czasu. W środkowej fazie tempo podkręcili bowiem przyjezdni, którzy odskoczyli na trzy punkty. Miejscowi nie zdołali już nawiązać walki, a prowadzący pewnie zmierzali w kierunku zwycięstwa w tym meczu.
PSG Stal Nysa - Asseco Resovia Rzeszów 1:3 (23:25, 23:25, 30:28, 19:25)
Stal: El Graoui, Dulski, Kramczyński, Zerba, Włodarczyk, Motta Paes, Szymura (libero) oraz Szczurek, Kapica, Kosiba, Gierżot
Resovia: Cebulj, Bucki, Kłos, Woch, Bednorz, Ropret, Potera (libero) oraz Vasina