Świętujący 75-lecie powstawania Indykpol AZS Olsztyn po rozczarowującym sezonie 2024/2025, który zakończył na dopiero dziewiątym miejscu w PlusLidze, przejdzie sporą przebudowę. Trener Daniel Pliński zdecydował się wymienić kilku zawodników i wzmocnić rywalizację na pozycjach.
W związku z tym, nowym atakującym olsztynian został Arthur Szwarc. To 30-letni reprezentant Kanady o polskich korzeniach. Jego matka pochodzi z Warmii, natomiast ojciec z okolic Kielc, on sam zaś urodził się w kanadyjskim Toronto i to tam stawiał pierwsze kroki w siatkówce. Nie zapomniał jednak o swoich korzeniach, zna język polski i regularnie odwiedza nasz kraj.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie Ewa Swoboda zaskoczyła. Tylko spójrz na te kreacje!
- Szukałem nowego wyzwania w Polsce. Chciałem postawić pierwszy krok w tej lidze i rozpocząć swoją przygodę, zobaczyć, jak wygląda poziom rozgrywek w Polsce. Mam tutaj rodzinę i bliskich przyjaciół, którzy mam nadzieję, że również będą mogli uczestniczyć w emocjonujących meczach, jakie czekają nas w Polsce. Chcę po prostu poczuć atmosferę, sprawdzić swoje możliwości i podejść do tego z nową energią oraz świeżym spojrzeniem - powiedział siatkarz w oficjalnym komunikacie klubu.
W wieku 22 lat wyjechał z Kanady i podpisał kontrakt z Arago de Sete. W lidze francuskiej spisywał się na tyle dobrze, że już po dwóch latach zwrócił na siebie uwagę klubów z ligi włoskiej. W 2019 roku trafił do Top Volley Cisterna, a trzy lata później do Mint Vero Volley Monza. W barwach tego klubu sięgnął po wicemistrzostwo Włoch oraz srebrny medal Pucharu Challenge w sezonie 2023/2024, w finale którego przegrał z PGE Projektem Warszawa.
W oficjalnym komunikacie ogłaszającym jego transfer do Indykpolu AZS, Kanadyjczyk zapowiada, że celem na przyszły sezon jest awans do play-offów i walka o miejsce w pierwszej czwórce. Pomóc w tym mają mu m.in. sprowadzeni wcześniej Johannes Tille, Seweryn Lipiński oraz Paweł Halaba.
