Gorąco w szatni Polaków po meczu z Kubą. Tomasz Fornal komentuje

Materiały prasowe / VolleyballWorld / Tomasz Fornal (w środku)
Materiały prasowe / VolleyballWorld / Tomasz Fornal (w środku)

Polscy siatkarze rozczarowali, przegrywając z reprezentacją Kuby 1:3 w drugim meczu trzeciego tygodnia kwalifikacji Ligi Narodów. Przyjmujący reprezentacji Polski, Tomasz Fornal, w rozmowie z Polsatem Sport przyznał, że po meczu w szatni było gorąco.

W tym artykule dowiesz się o:

Reprezentacja Polski siatkarzy w pierwszych dwóch tygodniach kwalifikacji Ligi Narodów zaprezentowała się znakomicie. Biało-Czerwoni wygrali sześć z ośmiu spotkań i wydawało się, że na turnieju w Gdańsku będą kontynuowali dobrą passę. Tym bardziej że do drużyny dołączyły największe gwiazdy. Tymczasem wicemistrzowie olimpijscy dwukrotnie zawiedli. Najpierw stracili punkt z Iranem, a następnie trzy w starciu z Kubańczykami. Po piątkowym meczu w szatni Biało-Czerwonych było bardzo gorąco.

- Wydaje mi się, że takie rzeczy zostawia się między sobą w drużynie. Ja też postanowiłem tak zrobić - powiedział Tomasz Fornal, zapytany o sytuację w szatni w pomeczowym wywiadzie dla stacji Polsat Sport.

ZOBACZ WIDEO: Pokazała sceny z ukochanym. Tak Sabalenka spędza wakacje

Wiadomo jednak, że w drużynie doszło do męskiej rozmowy. Biało-Czerwoni niezwykle rzadko przegrywali bowiem przed własną publicznością. W konfrontacji z Kubańczykami Polacy nie zdobyli nawet punktu i mają coraz mniejsze szanse na wygranie fazy zasadniczej Ligi Narodów, choć ich pozycja w czołowej "8" cały czas jest mocna.

- Taki jest sport, ale uważam, że zawiedliśmy w czwartym secie. Po drugiej stronie byli klasowi zawodnicy. Lopez, Simon to są gracze, których chciałaby każda reprezentacja i każdy klub na świecie. Szkoda tego czwartego seta, bo powinniśmy doprowadzić do piątego - powiedział przyjmujący reprezentacji Polski.

Biało-Czerwoni po meczu z ekipą z Karaibów będą mieli dłuższą chwilę, aby ochłonąć i przygotować się do konfrontacji z Bułgarią. Nasi siatkarze w piątek pauzują, nie oznacza to jednak całkowitego odpoczynku.

- Każda minuta na treningu jest dla nas bardzo cenna. Wiemy, nad czym musimy popracować, bo ta gra nie powala i nie tak chcemy się prezentować przed tą wspaniałą publicznością - powiedział przyjmujący reprezentacji Polski w rozmowie z Bożeną Pieczko.

Kolejny mecz reprezentacja Polski na turnieju Ligi Narodów w Gdańsku rozegra w sobotę, 19 lipca o godz. 17.00. Rywalem będą Bułgarzy. Relację na żywo z tego starcia przeprowadzi portal WP SportoweFakty!

Komentarze (18)
avatar
Adam Benisz
18.07.2025
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Tym panom już dziękujemy. Na finał ligi skład z pierwszych dwóch turniejów. 
avatar
Elay
18.07.2025
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Za 4 set rozgrywający powinien spakować manele i cichcem wyjechać. Jak można w nieskończoność rozgrywać na lewą stron ę. Nawet przedszkolak by to rozszyfrował. 
avatar
Biniu1
18.07.2025
Zgłoś do moderacji
4
0
Odpowiedz
Jak tak graja to nawet do pierwszej czwórki nie wejdą chyba ze rozwala Bułgarie i Francje 
avatar
Taki Adam
18.07.2025
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Gwiazdy, gwiazdy i gwiazdy. Tylko grać zespołowo nie ma komu! A Fornal jest kompletnie bez formy. I set i przez jego gwiazdora two straciliśmy 6 pkt! 
avatar
Roman
18.07.2025
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Za dużo tych kadrowiczów zaczyna to wyglądać jak wybory miss. 
Zgłoś nielegalne treści