Podczas turnieju finałowego Ligi Narodów Kewin Sasak gra jak z nut. Zarówno w spotkaniu z Japonią w ramach ćwierćfinału, jak i z Brazylią w półfinale był najskuteczniejszym zawodnikiem reprezentacji Polski, która dwukrotnie zwyciężyła 3:0.
Nasz atakujący zakończył potyczkę z "Canarinhos" z dorobkiem 19 punktów przy aż 81 proc. skuteczności w ataku. Skończył 17 z 21 ataków, dokładając po 1 bloku i asie serwisowym.
ZOBACZ WIDEO: Pod Siatką: Tłumy oszalały na punkcie Polek. Zobacz ich drogę po brąz Ligi Narodów
- Starałem się zachować spokój i nie skupiałem się na randze spotkania. Chciałem zagrać na podobnym poziomie jak dzień wcześniej z Japonią. Myślałem o każdej kolejnej akcji i takie podejście było skuteczne - powiedział Sasak po rywalizacji z Brazylią.
To powiedział im Grbić po meczu
28-latek postanowił również ujawnić, co on i jego koledzy z drużyny usłyszeli od Nikoli Grbicia po kolejnym znakomitym meczu w turnieju finałowym. Trzeba przyznać, że były to słowa, do których Serb zdążył przyzwyczaić.
- Powiedział nam, że awans do finału jeszcze nie jest celem ostatecznym, więc możemy chwilę poświętować, ale już za chwilę misja finał Ligi Narodów - zdradził atakujący.
Sasak skomentował również kontuzję Tomasza Fornala, który nie dokończył meczu i jego występ w finale stoi pod znakiem zapytania. - Szkoda, że takie sytuacje się dzieją, ale taki jest sport. Tomek mocno powalczył, ale czasem lepiej zachować rozsądek. Nasza drużyna ma jednak taki arsenał, że od razu możemy wpuścić kogoś na zmianę i dać impuls do gry. To nasza spora przewaga - przyznał lider polskiej kadry.
Finałowe starcie Polski z Włochami zaplanowano na niedzielę, 3 sierpnia. Początek rywalizacji o godzinie 13:00 naszego czasu.