23 sierpnia - na ten dzień czekali wszyscy kibice reprezentacji Polski siatkarek. To właśnie w sobotę Biało-Czerwone rozpoczną bowiem rywalizację na mistrzostwach świata w Tajlandii. Zawodniczki Stefano Lavariniego na otwarcie zmierzą się z Wietnamem. Wietnamem, który zagra bez zdecydowanej liderki, Nguyen Thi Bich Tuyen.
Tuyen jest uznawana za jedną z najlepszych obecnie azjatyckich siatkarek. Atakująca świadczy o sile swojej reprezentacji, co pokazała m.in. podczas tegorocznego Pucharu Narodów AVC. Została MVP całej rywalizacji, w której Wietnamki okazały się najlepsze. W finałowym starciu z Filipinami (3:0) 25-latka zdobyła 20 punktów.
ZOBACZ WIDEO: Pod Siatką: Przeżyjmy to jeszcze raz. Tak wyglądał turniej finałowy Ligi Narodów
Na niedługo przed startem mistrzostw świata Wietnamska Federacja Siatkówki poinformowała jednak, że Tuyen nie wystąpi na czempionacie. Jako oficjalny powód podano względy osobiste. Niedługo później sama zawodniczka odniosła się do tej kwestii w mediach społecznościowych. Stwierdziła wprost, że jej decyzja była spowodowana... nowymi przepisami FIVB dotyczącymi kwalifikacji sportowców.
"Wierzę, że każdy sportowiec zasługuje na rywalizację w środowisku szacunku i równości" - skwitowała. Jej słowa odniosły się do faktu, że organizatorzy zapowiedzieli przeprowadzenie testów płci u niektórych zawodniczek. A w tym kontekście Tuyen już od dłuższego czasu budzi kontrowersje.
Obawy atakującej oraz całego zespołu z pewnością nasiliła sytuacja, która miała miejsce podczas mistrzostw świata siatkarek U-21. U dwóch zawodniczek reprezentacji Wietnamu przeprowadzono wówczas testy płci, przez które zespół został ukarany walkowerami w fazie grupowej. Zamiast walki o medale musiał on się zadowolić 17. lokatą.
Wietnamki będą więc musiały sobie poradzić bez Nguyen Thi Bich Tuyen. Między innymi w spotkaniu z reprezentacją Polski, które odbędzie się w sobotę 23 sierpnia o godzinie 15:30. Później zespół ten zmierzy się jeszcze z Niemkami i Kenijkami.