Uff! Polskie siatkarki znów dostarczyły kibicom niesamowitych emocji. Po kolejnej pięciosetowej walce podopieczne Stefano Lavariniego pokonały reprezentację Belgii. Ponownie obserwowaliśmy wiele wzlotów i upadków w grze naszej drużyny.
Najważniejszy jest awans. Polki zagrają w ćwierćfinale mistrzostw świata ze złotymi medalistkami olimpijskimi z Włoch. Wiadomo, że będą musiały pokazać się z dużo lepszej strony, żeby nawiązać wyrównaną walkę z gigantem.
ZOBACZ WIDEO: Pod Siatką: Przeżyjmy to jeszcze raz. Tak wyglądał turniej finałowy Ligi Narodów
- Nie zagrałyśmy najlepszego spotkania. Trzeba być szczerym - przyznała po spotkaniu z Belgijkami Magdalena Stysiak. 24-letnia atakująca liczy na to, że Biało-Czerwona ekipa wyciągnie pozytywne rzeczy z tego starcia.
- To kolejny mecz do nauki, która, mam nadzieję, przyniesie coś pięknego. Za nami ważna lekcja. Nie byłyśmy przygotowane na tak dobrą grę Belgijek. Miały świetną zagrywkę, do tej pory najlepszą, z jaką się mierzyłyśmy - stwierdziła.
Stysiak podkreśliła, czym wyróżnia się reprezentacja Polski. - Kolejny raz się powtarza, że jesteśmy jedną drużyną, dużą rodziną. Obojętnie, kto wejdzie, daje z siebie maksimum możliwości. Nie gramy tylko szóstką - podsumowała.
Z Wloszkami bedzie straszny lomot.