Na trwających mistrzostwach świata w siatkówce na Filipinach nie brakuje niespodzianek. Do takich niewątpliwie należy zaliczyć zwycięstwo reprezentacji Egiptu nad Iranem (3:1) w pierwszej kolejce zmagań (14 września).
Egipcjanie zostali nagrodzeni za upór i grę do samego końca. Niewiele jednak brakowało, a chęć walki o każdą piłkę przerodziłaby się w groźną kontuzję. Do niebezpiecznej sytuacji doszło w drugim secie przy korzystnym dla nich stanie (23:21).
ZOBACZ WIDEO: Pod siatką: Niespodziewany bohater reprezentacji. Szczere słowa o Kurku i MŚ
Po jednej z akcji libero reprezentacji Egiptu, Mohamed Reda, zdołał odbić piłkę, lecz ta zmierzała w kierunku trybun. Ambicją popisał się przyjmujący Abdelrhman Elhossiny, który nie odpuścił i chciał uratować drużynę przed stratą punktu.
Nie dość, że 24-latek nie sięgnął piłki, to jeszcze stworzył groźną sytuację - wpadł na metalową barierkę odgradzającą boisko od trybun. - Ojej! Chłopie! Złamałbyś sobie rękę - krzyczał komentator Polsatu Sport.
"Co tam się wydarzyło! Ta obrona wyglądała bardzo niebezpiecznie" - napisano na profilu stacji w mediach społecznościowych (na platformie X). Do wpisu dołączono nagranie wideo z omawianej akcji (to możesz zobaczyć na końcu artykułu).
Na całe szczęście zawodnikowi nic się nie stało i mógł wrócić na boisko. Egipcjanie przypilnowali wyniku i wygrali tego seta (25:23).