Szok po odpadnięciu Francuzów. Kapitan komentuje

WP SportoweFakty / Arkadiusz Dudziak / Na zdjęciu: Benjamin Toniutti
WP SportoweFakty / Arkadiusz Dudziak / Na zdjęciu: Benjamin Toniutti

Reprezentacja Francji sensacyjnie odpadła z mistrzostw świata po przegranej z Argentyną. - Dla nas ważne w tym meczu było to, żeby cały czas walczyć, wierzyć i naciskać - mówił po meczu Benjamin Toniutti.

Korespondencja z Filipin - Arkadiusz Dudziak 

Ogromna sensacja na mistrzostwach świata siatkarzy stała się faktem. Reprezentacja Francji po porażce z Finlandią (2:3) stanęła na przepaścią. W meczu z Argentyną obie ekipy walczyły o życie.

To zespół z Ameryki Południowej wyszedł na prowadzenie 2:0, ale Trójkolorowi nie poddawali się i zdołali doprowadzić do tie-breaka. Ostatecznie musieli jednak uznać wyższość kapitalnie broniących się rywali. To Argentyńczycy wygrali decydującą odsłonę, a Francuzi nie wyszli nawet z grupy.

ZOBACZ WIDEO: Pod siatką: Niespodziewany bohater reprezentacji. Szczere słowa o Kurku i MŚ

- To był mecz na bardzo wysokim poziomie. Niestety na Argentynę to nie wystarczyło. Rywale byli mentalnie silni do samego końca. Wróciliśmy, ale straciliśmy swoje okazje w pierwszym i drugim secie. Przegraliśmy jednak z Finlandią i to jest powód naszego odpadnięcia. Nie mogę powiedzieć wiele złego o tym, jak zagraliśmy z Argentyną, bo to dwa bardzo dobrze - mówi kapitan reprezentacji

- Dla nas ważne w tym meczu było to, żeby cały czas walczyć, wierzyć i naciskać na rywali, by doprowadzić do tie-breaka. Niestety, nie udało się nam wygrać - dodaje rozgrywający.

Te mistrzostwa świata obfitują w sensacje. Oprócz Francuzów z turnieju po fazie grupowej odpadła już Japonia, wymienia w gronie faworytów do medalu. Niespodzianką było to też odpadnięcie Kuby po przegranej z Portugalią.

- Każdy oczekiwał złotego medalu od ekipy, która wygrała igrzyska. Wielu faworytów odpadło: Japonia, Kuba, a Włosi walczą z Ukrainą o pozostanie w turnieju. Wiele drużyn prezentuje teraz wysoki poziom i nie ma takiej dużej różnicy - tłumaczy siatkarz.

Po meczu widać było, że wielu Francuzów było załamanych porażką. Część z nich przechodząc przez strefę wywiadów ocierała łzy. Nic dziwnego. Mistrzostwa świata to jedyny turniej, którego Trójkolorowi jeszcze nie wygrali. Dla niektórych z nich mogła to być ostatnia szansa na triumf. Do tego grona należy 35-letni Toniutti.

Na pytanie czy reprezentacja przejdzie zmiany kadrowe odpowiedział jasno. - Teraz to nie jest dobry moment, by o tym mówić. Musimy wziąć głęboki oddech. Mamy jednak następną generację bardzo dobrych graczy - tłumaczy siatkarz.

Komentarze (0)
Zgłoś nielegalne treści