Przed tygodniem, w pierwszym meczu w Białymstoku Wisła miała ogromną szansę na odniesienie zwycięstwa, bo w tym spotkaniu prowadziła już 2:0. Ostatecznie lepsze okazały się jednak gospodynie, które sobotni mecz wygrały 3:2, a dzień później ich zwycięstwo było jeszcze bardziej okazałe (3:0). Wisła Kraków znalazła się więc w bardzo trudnej sytuacji, bo AZS potrzebuje jeszcze tylko jednego zwycięstwa by zapewnić sobie utrzymanie w LSK, ale jak pokazał choćby pierwszy mecz pomiędzy tymi zespołami, podopieczne Krzysztofa Mazurka są w stanie nawiązać wyrównaną walkę z ekipą z Białegostoku. Krakowscy kibice mogę więc być w sobotę świadkami bardzo ciekawego spotkania, ale doświadczenia z przed roku z pewnością nie napawają optymizmem fanów Wisły.
Rok temu oba te zespoły także spotkały się w barażach, których stawką było ostatnie wolne miejsce w LSK. Również wtedy, dwa pierwsze mecz wygrał Białystok, choć Wisła na boisku przeciwniczek zaprezentowała się bardzo dobrze i jej kibice liczyli, że na własnym parkiecie zdoła odrobić straty. W Krakowie zgodnie z oczekiwaniami walka była bardzo zacięta, ale po rozegraniu pięciu setów ze zwycięstwa i zapewnienia sobie utrzymania w LSK cieszyły się przyjezdne. Czy tym razem będzie podobnie?
Trzeci mecz pomiędzy Wisłą Kraków a AZS Białystok odbędzie się w sobotę o godzinie 16.30 (10.05) w hali przy ulicy Reymonta 22. Ewentualne czwarte spotkanie rozegrane zostanie w niedzielę (11.05) o godzinie 15.00.