Pierwszy krok bydgoszczan ku piątej lokacie - relacja ze spotkania AZS UWM Olsztyn - Delecta Bydgoszcz

Siatkarze AZS-u UWM Olsztyn chcieliby, aby spotkanie z Delectą Bydgoszcz nie było ich ostatnim w tym sezonie rozegranym we własnej hali. W pierwszym meczu II rundy play-off mieli szansę zrobić ku temu krok. Choć momentami ich gra wyglądała tak, jakby im na tym nie zależało, przegrali dopiero po tie-breaku.

Anna Dmochowska
Anna Dmochowska

Pomimo iż żałoba narodowa już się zakończyła, w Olsztynie przed spotkaniem AZS-u UWM z Delectą Bydgoszcz ofiary katastrofy pod Smoleńskiem uczczono chwilą ciszy. Ponadto na piersiach zawodników i sztabów szkoleniowych obu drużyn widniały czarne wstążeczki.

Pierwszy punkt w meczu powędrował na konto Akademików, ale początek był wyrównany. Choć zmąciły go dwie kontrowersyjne decyzje sędziów na korzyść gości, nie wpłynęły znacząco na zmianę w grze któregokolwiek zespołu. Jednakże po chwili bydgoszczanie zaczęli uciekać rywalom. Gdy Michal Cerven zatrzymał na siatce Marcelo, prowadzili 10:7. Obie ekipy psuły sporo zagrywek, ale AZS miał większe problemy w obronie i asekuracji własnego bloku. Dzięki temu, a także skutecznej grze skrzydłami, Delecta konsekwentnie odskakiwała rywalom. Dłuższy czas utrzymywała 3-4-punktowe prowadzenie, a w końcówce zwiększyła je do pięciu oczek (23:18). Czas, o który dla swoich podopiecznych poprosił Mariusz Sordyl, pozwolił olsztynianom zmniejszyć straty (20:23). Jednakże nie udało się obronić tego seta, którego atakiem z lewego skrzydła zakończył Dawid Konarski.

Drugą partię efektownym blokiem na Cervenie rozpoczął Marcelo. Jednak szybko przewagę zaczęli uzyskiwać przyjezdni, głównie poprzez autowe zagrania Akademików i skuteczny bydgoski blok. As Stanisława Pieczonki, ogólne problemy AZS-u z przyjęciem zagrywki i grą w obronie oraz błędy własne pozwoliły Delekcie wyjść na sześciopunktowe prowadzenie (13:7). Jednak już po chwili, gdy w polu zagrywki pojawił się Wojciech Winnik, jego koledzy popracowali blokiem, a w kontrataku pokazał się Paulo, nie zostało z niego nic (13:13). Od tego momentu rozpoczęła się wyrównana walka, choć dwupunktową przewagę uzyskali bydgoszczanie (17:15, 19:17). Atak Grzegorza Szymańskiego po taśmie w aut ponownie jednak wyrównał stan seta (20:20). Tym razem już żadna z ekip nie uzyskała więcej niż jednego oczka przewagi, a gra była wyjątkowo zacięta. Akademików ku zwycięstwu w tej partii wiedli Wojciech Winnik i Marcelo, ale ostatecznie dał im je Piotr Gruszka, atakując po skosie w aut.

W trzeciej odsłonie pierwszy punkt powędrował do gości, którzy zablokowali atak Winnika. Długo jednak nie mogli uzyskać większego prowadzenia, co utrudniali im olsztyńscy skrzydłowi, początkowo przede wszystkim Paulo (3:4, 7:7). Dopiero kolejne zagrania Konarskiego i Pieczonki oraz nieprecyzyjne rozegranie do Marcelo pozwoliły bydgoszczanom odskoczyć na pięć oczek (14:9). Kolejne ciosy spadały na AZS ze skrzydeł, wyprowadzali je na przemian Stanisław Pieczonka, Piotr Gruszka i Dawid Konarski (21:14). As Pawła Siezieniewskiego i pojedyncze skuteczne zagrania Wojciecha Winnika oraz Marcelo pozwoliły tylko zmniejszyć wymiar kary w tym secie. Bydgoski trójblok, zatrzymując Tomasza Tomczyka, postawił kropkę nad i, dając zwycięstwo 25:19 przyjezdnym.

Na początku czwartej odsłony Delecta wypracowała sobie lekkie prowadzenia (5:7), które autowym atakiem zwiększył Marcelo (10:7). Olsztyński środkowy szybko się jednak zrehabilitował, zdobył dwa punkty środkiem i wyrównał stan rywalizacji (10:10). Akademikom niejednokrotnie udawało się w tym spotkaniu plasować nad blokiem rywali, jednak równie często im to nie wychodziło - kolejna taka próba w wykonaniu Tomczyka pozwoliła wrócić podopiecznym Waldemara Wspaniałego dwupunktowe prowadzenie (12:10). Po chwili jednak gra po stronie gospodarzy zaskoczyła, skutecznie atakowali i obijali blok Siezieniewski i Tomczyk, kilka błędów popełnili przyjezdni i Akademicy wysunęli się na prowadzenie 22:19. Nie pomogła seria zmian w szeregach Delekty. Co prawda, losy seta próbowali jeszcze zmienić Stanisław Pieczonka i Martin Sopko (24:20, 24:22), ale szczelny olsztyński dwublok zamknął tę partię wynikiem 25:22.

Tie-breaka wygraniem dłuższej akcji zainaugurował AZS. Dość wyrównany początek, choć z lekką przewagą bydgoszczan (4:2), zakończyła pewna kiwka Piotra Lipińskiego i szczelny trójblok Delecty (7:4). Brak asekuracji własnego bloku bądź blokowane kolejne ataki Akademików i tylko nieliczne udane ich zagrania skutecznie przybliżały do zwycięstwa ekipę z Bydgoszczy (11:6, 13:8). As Dawida Guni nie zdał się już na wiele (13:10), bo po chwili zepsuł serwis, a punkt bezpośrednio z zagrywki zdobył Pieczonka, kończąc tym spotkanie w Olsztynie. Na kolejne udadzą się do Łuczniczki. Jeśli nadal chcą walczyć o 5. miejsce, będą musieli wygrać tam dwa mecze.

AZS UWM Olsztyn - Delecta Bydgoszcz 2:3 (21:25, 32:30, 19:25, 25:22, 10:15)

AZS: Tomasz Tomczyk, Jakub Oczko, Dawid Gunia, Tomasz Józefacki, Paweł Siezieniewski, Marcelo, Krzysztof Andrzejewski (libero) oraz Wojciech Winnik, Paulo, Tomasz Kowalczyk.

Delecta: Stanisław Pieczonka, Piotr Gruszka, Wojciech Jurkiewicz, Piotr Lipiński, Dawid Konarski, Michal Cerven, Michał Dębiec (libero) oraz Martin Sopko, Grzegorz Szymański, Paweł Woicki.

MVP: Dawid Konarski.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×