Siatkarz twierdzi, że podjął decyzję o powrocie, bo dobrze się czuł w Bydgoszczy i ma nadzieję, że przyczyni się do tego, aby zespół powrócił do siatkarskiej ekstraklasy. Stanisław Pieczonka otrzymał od Delecty dobrą ofertę, a wpływ na jego decyzję miał również trener Chudik i część zawodników, którzy dzwonili, namawiając go do gry w tym zespole.
W Bydgoszczy Stanisław Pieczonka grał przez pół sezonu, a potem - mimo propozycji dalszej gry - postanowił odejść. Zawodnik wyjaśnia, że chciał po prostu spróbować sił w innej lidze.
Z Tuluzą Stanisław Pieczonka zajął 9. miejsce na czternaście drużyn. W ocenie zawodnika liga francuska jest bardziej wyrównana, niż polska - jak lider przyjeżdża do ostatniego zespołu, to nie może być pewny wygranej. Mimo tego poziom był troszeczkę niższy od najlepszych zespołów w polskiej lidze.
Zespół z Tuluzy mógł zająć znacznie wyższe miejsce, bo pierwszą rundę zakończył na drugim miejscu, ale w połowie drugiej okazało się, że trzech podstawowych zawodników podpisało kontrakty w innym klubie i nie za bardzo im już zależało na dobrym wyniku.
Wszystko wskazuje na to, że w Bydgoszczy pozostanie także Krzysztof Janczak, co znacznie przybliżyłoby Delectę do powrotu do najwyższej klasy rozgrywek.