LE: Waleczni Rumuni pokonali Brytyjczyków - wyniki niedzielnych spotkań

Odmłodzona reprezentacja Hiszpanii po raz drugi pokonała Słowaków tym razem 3:0. Rumuni zdobyli bardzo ważne punkty pokonując Wielką Brytanię 3:2.

W tym artykule dowiesz się o:

Po sobotniej porażce trener Rumunów był pełen obaw przed drugim meczem. - Brytyjczycy grali bardzo dobrze. Naszym największym problemem jest to, że jeżeli mamy chwile zawahania to wali nam się cała filozofia gry.

Podobnego zdania był kapitan reprezentacji Rumunii - Nie można wygrać spotkania, kiedy śpi się w jego trakcie - powiedział Radu Began. Goście nie popełnili jednak tego samego błędu i dobrze rozpoczęli spotkanie. Jednak już na drugiej przerwie technicznej to gospodarze prowadzili 16:14 i tego prowadzenia nie oddali do końca seta. To tylko zmotywowało Rumunów do lepszej gry. W drugiej partii odnieśli efektowne zwycięstwo (15:25). Trzeci set również padł łupem gości, co dawało im olbrzymią szansę na zrewanżowanie się Brytyjczykom. Jednak to gospodarze wygrali czwartą partię doprowadzając do tie-breaka. Ostatni set to bardzo dobra gra Rumunów, którzy zdobytej na samym początku przewagi nie oddali aż do końca.

Wielka Brytania - Rumunia 2:3 (25:23, 15:25, 21:25, 25:22, 10:15)

Wielka Brytania: Benjamin Allan Pipes, Daniel Hunter (libero), Mark Plotyczer, Nathan Bennet, Mark McGivern, Nathan Alexander frencz, Jason Haldane oraz Oluwadamilola Bakere, Andrew Pink, Kieran O’Malley, Andrew Gordon Benson

Rumunia: Radu Began, Cristian Bartha, Dan Borota, Cristian Chitigoi, Adrian Nicolae Feher (libero), Andrei Laza, Dragon Cristian Pavel oraz Mihai Dumitrache, Laurentiu Lica

Trener Hiszpanów był bardzo zadowolony po piątkowym zwycięstwie nad Słowacją. Julio Velasco stwierdził że to był najlepszy mecz jego podopiecznych w tym roku. - Jesteśmy bardzo zadowoleni, wprawdzie Słowacy bardzo odmłodzili skład jednak zachowali kilku doświadczonych zawodników. Chcieliśmy zagrać bez strachu i obaw i to nam się udało. W tym roku organizujemy Final Four to pozwala nam na eksperymenty ze składem - powiedział szkoleniowiec.

Drugi mecz okazał się o wiele bardziej zacięty. Wprawdzie Hiszpanie wygrali bez straty seta to Słowacy w każdej partii walczyli o zwycięstwo. W pierwszej odsłonie meczu to goście od początku utrzymywali dwupunktową przewagę, która pozwoliła im rozpocząć mecz od zwycięstwa. Dwa następne sety upłynęły Hiszpanom pod znakiem odrabiania strat. W drugiej partii przegrywali już 21:15, ale ostatecznie udało im się dogonić Słowaków i wygrać 23:25. W trzecim secie Słowacy nie zdołali już zbudować tak dużej przewagi jak w drugiej odsłonie meczu. Na drugiej przerwie technicznej gospodarze prowadzili wprawdzie 16:15 jednak to było zbyt mało, i to Hiszpanie zapisali na swoje konto kolejne zwycięstwo.

Słowacja - Hiszpania 0:3 (24:26, 23:25, 24:26)

Słowacja: Milan Bencz, Jozef Piovarci, Martin Sopko, Roman Ondrusek (libero), Matej Hukel, Lukas Divis, Tomas Holly oraz Matej Kubs, Miroslav Jakubov, Milan Hrinak, Martin Repak

Hiszpania: Iban Perez Manzanares, Manuel Sevillano Canals, Sergio Noda, Guillermo Herman Ruperez, Francesc Llenas Sabanes (libero), Jorge Fernandez, Jose Javier Subiela oraz Francisco Rodriguez Herrera, Alberto Salas, Juan Carlos Barcala, Mario Ferrera, Miguel Angel De Amo

Źródło artykułu: