- Wygraliśmy za trzy punkty i to bardzo cieszy - rozpoczął rozmowę Piotr Gacek, najlepszy zawodnik drugiego starcia z Argentyną w Polsce. Libero naszej reprezentacji doskonale radził sobie w przyjęciu zagrywki i dołożył do tego kilka dobrych obron.
Dwa mecze z reprezentacją Albicelestres były premierowymi występami Polaków przed własną publicznością w tej edycji Ligi Światowej. Mimo drobnych problemów w obu spotkaniach, można zaliczyć go na plus. Sami zawodnicy podkreślają, że najważniejszy jest wynik i utrzymanie szansy na pozostanie w walce o finał rozgrywek w Cordobie. - Zdobyliśmy sześć punktów, ale nie ustrzegliśmy się błędów, które będziemy eliminować. Na razie to jest nasza droga do pierwszego z naszych celów jakim jest finał Ligi Światowej, a przez ten finał chcielibyśmy przygotować się do mistrzostw świata, dlatego gramy coraz lepiej. Cieszy to, że przy tych popełnianych błędach szybko wyciągamy wnioski i poprawiamy naszą grę - dodał nowy siatkarz ZAKS-y Kędzierzyn-Koźle.
Zanim Polacy weszli na właściwy poziom gry, goście narzucili swój styl gry i bez kompleksów ogrywali bardziej doświadczonych Polaków. Na szczęście sytuacja została opanowana. - Argentyna grała dobrze, ale my im na to pozwoliliśmy. Popełniliśmy kilka niewymuszonych błędów. Kiedy ich się ustrzegliśmy, wszystko szło już po naszej myśli. Nie będziemy wygrywać wszystkich meczów 3:0. Na świecie nie ma takiego zespołu. Będziemy tracić jakieś partie, gdzieś przydarzy się przegrany mecz. Oby przydarzył się jak najpóźniej. To jest tylko sport i należy o tym pamiętać - zaznaczył Piotr Gacek.
Zapytany o plany na kolejny weekend z Ligą Światową odpowiada krótko i na temat. - Liczymy na powtórkę w Łodzi i Katowicach - stwierdził.
Oglądaj siatkówkę mężczyzn w Pilocie WP (link sponsorowany)