-Kapitan jeszcze nie został wybrany. Usiądziemy w swoim gronie i podejmiemy odpowiednią decyzję, albo zrobi to trener - stwierdził Bartłomiej Neroj, który będąc jednym z najbardziej doświadczonych graczy w drużynie, ma szansę zastąpić w roli kapitana Radosława Rybaka, z którym klub nie przedłużył kontraktu. Sam zawodnik skromnie wypowiada się o swojej osobie w tym kontekście. Mamy w zespole wielu doświadczonych graczy. Na pewno wybierzemy najlepszą opcję - twierdzi.
Drużyna AZS-u Politechniki Warszawskiej rozpoczęła w poniedziałek przygotowania do nowego sezonu -Jesteśmy już po pierwszym treningu. Pracowaliśmy nad techniką, ćwiczyliśmy też na siłowni. Pierwszy trening był nietypowy, poznajemy się z niektórymi zawodnikami, mamy praktycznie nową drużynę w Warszawie - stwierdził Neroj, odnosząc się do przejęcia licencji Jadaru Radom, a przy okazji kilku zawodników tej drużyny. Z kadry z poprzedniego sezonu w klubie zostali jeszcze libero Damian Wojtaszek oraz środkowi Dariusz Szulik i Janusz Gałązka. Dlatego w zespole trzeba zadbać o atmosferę w szatni. -Wrażenia po pierwszym treningu są jak najbardziej pozytywne. Oby tak dalej. Czeka nas mała aklimatyzacja, powoli wracamy do treningów, dużo rozmawiamy ze sobą, również po treningach, jest sympatycznie - powiedział ze śmiechem.
Sam zawodnik ma powody do świętowania, gdyż niedawno został ojcem. -Jestem bardzo szczęśliwy, cieszę się, że poród nastąpił przed sezonem, bo mogłem poświęcić rodzinie więcej czasu niż zwykle. Treningi będą trochę kolidowały, ale damy sobie radę - powiedział zadowolony Bartłomiej Neroj. A czy Michał Neroj pójdzie w ślady ojca? Na razie jest jeszcze za wcześnie, by o tym mówić. Nie będę syna do niczego zmuszał. Jeśli przyjdzie i powie, że chce zostać siatkarzem, to chętnie mu pomogę. Siatkówka to świetny sport - zakończył rozgrywający.