W czwartek Fart przegrał w sparingowym meczu z I-ligowym Jadarem Radom 4:1, co wzbudziło niepokój. - Wiadomo, że nikt nie lubi przegrywać, ale teraz mecze mają służyć innym celom - mówi szkoleniowiec Dariusz Daszkiewicz. - Zresztą Jadar to dobry zespół i praktycznie każdy zawodnik tej drużyny grał w PlusLidze. A w moim zespole tylko nieliczni mieli styczność z ekstraklasą. Popełniamy jeszcze sporo błędów i musimy je eliminować. Do rozpoczęcia sezonu jest jeszcze sporo czasu i będziemy nad tym pracować - dodaje trener.
W szeregach kielczan na pewno zagrają Maciej Dobrowolski, Piotr Łuka, Michał Żuk oraz Xavier Kapfer. Klub wciąż poszukuje jednak atakującego, a wśród kandydatów znajdują się jedynie obcokrajowcy z górnej półki. Trwają rozmowy z Frantzem Granvorką, wielokrotnym reprezentantem Francji oraz Bojanem Jordanovem, zawodnikiem kadry Bułgarii. - Rozmawiamy z potencjalnymi kandydatami do gry w naszym zespole i może w ciągu najbliższych dni wszystko się wyjaśni - komentuje prezes Mirosław Szczukiewicz.
W poniedziałek siatkarze Farta wyjechali na kolejne zgrupowanie do Kielnarowej. Po powrocie drużyna zagra towarzysko z Siatkarzem Wieluń.