Zaległości finansowe klubu wobec Andrieja Żekowa były na tyle duże, że Bułgar postanowił zerwać kontrakt. Prawdopodobnie Żekow bez klubu pozostanie do końca tego sezonu, bowiem zawodnik chce wyleczyć przepuklinę, której nabawił się przed mistrzostwami świata. Wpływ na decyzję miały również nie najlepsze stosunki Żekowa z kolegami.
Sytuacja Olympiakosu jest na tyle zła, że działacze mogą się obawiać o decyzję innego zawodnika. Środkowy bloku z Czech, Jiri Kral zapowiedział, że jeśli do świąt nie otrzyma swoich pieniędzy, wyjedzie z Pireusu.