Nieoficjalnie wiadomo, że Małgorzata Glinka w tym roku chce po prostu odpocząć od reprezentacji. - Może da się namówić chociaż na start w Pucharze Świata, który jest pierwszą kwalifikacją olimpijską - mówi w Przeglądzie Sportowym selekcjoner Jerzy Matlak.
Jasna jest sprawa Katarzyny Skowrońskiej, która już wcześniej zapowiedziała, że póki Matlak prowadzi kadrę, ona w niej nie zagra. - Aśka Kaczor i Kaśka Gajgał muszą się leczyć, bo borykają się z kontuzjami. Mariola Zenik sygnalizowała mi, że po krytyce, która spadła na nią po mundialu, chwilowo ma dość reprezentacji. Nawet jej się nie dziwię i chyba muszę pogodzić się z jej brakiem - mówi Matlak. Niektóre siatkarki mają również plany macierzyńskie.
Szkoleniowiec na pewno może liczyć na Annę Werblińską oraz Milenę Sadurek. Do powrotu do reprezentacji szkoleniowiec namawia Natalię Bamber, Izabelę Bełcik oraz Katarzynę Jaszewską.
Oglądaj siatkówkę kobiet w Pilocie WP (link sponsorowany)