Michał Dębiec: Nie wykorzystaliśmy szansy

AZS Częstochowa przegrał trzecie spotkanie ze Skrą Bełchatów w półfinale PlusLigi. Tym samym Akademikom przyjdzie walczyć o brązowy medal mistrzostw Polski. - Mieliśmy szansę na wygranie spotkania ze Skrą, ale niestety jej nie wykorzystaliśmy - powiedział po meczu Michał Dębiec, libero częstochowskiej drużyny.

Pech nie opuszcza ekipy Tytana AZS-u. Do gry, po kontuzji odniesionej w połowie marca, nie powrócił jeszcze Jakub Oczko, a już kolejny siatkarz z Częstochowy będzie musiał pauzować z powodu urazu. Nieszczęście dotknęło kapitana biało-zielonych - Dawida Murka, który doznał skręcenia stawu skokowego prawej stopy pod koniec rozgrzewki przed trzecim spotkaniem rundy play-off ze Skrą Bełchatów. Mimo osłabienia, siatkarze z Częstochowy dzielnie walczyli z mistrzem Polski, wygrywając pierwszego seta w hali Polonia z wyżej notowanym przeciwnikiem. Przy odrobinie szczęścia druga partia środowego spotkania również mogła zakończyć się wygraną podopiecznych Marka Kardoša, jednak to ostatecznie bełchatowianie zapisali ją na swoim koncie, tryumfując w całym spotkaniu 3:1. - Brak Dawida Murka w wyjściowym składzie, to duże osłabienie dla zespołu, jednak zastępujący go Wojciech Gradowski stanął na wysokości zadania i pokazał swoją grą, że nasz zespół posiada wartościowych zmienników - powiedział portalowi SportoweFakty.pl Michał Dębiec, libero częstochowskiego zespołu.

PGE Skra Bełchatów po raz siódmy w sezonie 2010/11 pokonała Akademików, udowadniając swoją wyższość nad drużyną z Częstochowy. Wygrywając ostatnie spotkanie z AZS-em podopieczni Jacka Nawrockiego zapewnili sobie udział w rundzie finałowej mistrzostw Polski, a za przeciwnika będą mieli zwycięzcę rywalizacji pomiędzy Asseco Resovią Rzeszów a ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle. Na pocieszenie graczom z Częstochowy pozostaje fakt, że po raz pierwszy w tym sezonie udało im się wygrać jednego seta na własnym terenie z mistrzem Polski, czego nie potrafili dokonać w dwóch poprzednich spotkaniach. - Po dwóch pierwszych setach spotkania wydawało się, że możemy podjąć równorzędną walkę ze Skrą, jednak kolejne odsłony pokazały, ze brakuje nam jeszcze trochę do mistrza Polski. Mieliśmy swoją szansę na wygranie tego spotkania, ale niestety jej nie wykorzystaliśmy - dodał siatkarz.

Siatkarzy Tytana AZS-u czeka już niebawem walka o brązowy medal. Rywalizację w tej fazie rozgrywek Akademicy rozpoczną od dwóch wyjazdowych pojedynków w Rzeszowie lub w Kędzierzynie. Do składu w częstochowskiej ekipie powróci już prawdopodobnie Jakub Oczko, a czy Dawid Murek będzie mógł pomóc swoim kolegom z drużyny - okaże się w najbliższych dniach. - Chcemy się dobrze przygotować do walki o trzecie miejsce w PlusLidze. Będziemy bacznie obserwować naszych potencjalnych rywali w kolejnych spotkaniach. Resovia i ZAKSA to bardzo silne zespoły, ale zrobimy wszystko, żeby sprawić przyjemność naszym kibicom, którzy tak nas wspierali przez cały sezon - zakończył Michał Dębiec.

Komentarze (0)