Grupa F
Piątek był dla Kazaszek bardzo udany, były bowiem blisko sensacji, czyli wygranej z Włoszkami. Jednak sobotniego występu nie zapamiętają one dobrze. Już premierową partię oddały bez walki, w drugiej zagrały trochę lepiej, ale i tak nie wystarczyło to, by zagrozić zwycięstwu Brazylijek. Natomiast trzeci set był w ich wykonaniu najlepszy, wynik był remisowy (16:16), ale końcówka w ich wykonaniu była już o wiele gorsza. Canarinhos blokowały rywalki bardzo łatwo, a do tego dostały aż 24 punkty "za darmo" - właśnie tyle błędów popełniły bowiem Kazaszki.
3:0 (25:14, 25:18, 25:20)
Brazylia: Fabiana Claudino, Dani Lins, Thaisa Menezes, Mari Steinbrecher, Natalia Pereira, Sheilla Castro, Fabi de Oliviera (libero) oraz Fabiola de Souza, Tandara Caixeta, Adenizia Silva, Fernanda Garay.
Kazachstan: Olga Nasiedkina, Kristina Trubina, Alena Omielczenko, Korina Iszimcewa, Radmiła Bieresniewa, Olga Drobyszewska, Jelena Ezau (libero) oraz Radmiła Bieresniewa, Zarina Sitkazinowa, Marina Strożenko (libero), Jekaterina Akiłowa.
W piątek Włoszki przegrywały już 0:2 z Kazaszkami, ale zdołały się podnieść. Gdy drugi dzień z rzędzu przegrywały 0:2 z kolejną drużyną, która plasuje się w dolnych rejonach ogólnej tabeli WGP, przypomniał się ten scenariusz. Drużynie Azzurrich nie wychodziło bowiem nic, a Tajki grały bez presji i, co najważniejsze, zdobywały punkty. Massimo Barbolini zmobilizował swoje zawodniczki na tyle, by te doprowadziły do tie-breaka, w którym wynik oscylował w okolicach remisu. Przy stanie 12:12 pachniało wielką sensacją w postaci wygranej Tajek, ale ostatecznie to Włoszki schodziły z parkietu zwycięskie.
3:2 (24:26, 19:25, 25:22, 25:21, 15:12)
Włochy: Lucia Crisanti, Giulia Rondon, Carolina Costagrande, Serena Ortolani, Valentina Arrighetti, Antonella Del Core, Giulia Leonardi (libero) oraz Lucia Bosetti.
Tajlandia: Pleumjit Thinkaow, Onuma Sittirak, Wilavan Apinyapong, Amporn Hyapha, Nootsara Tomkom, Malika Kanthong, Piyanut Pannoy (libero) oraz Tapaphaipun Chaisri, Utaiwan Kaensing, Wanitchaya Luangtonglang.
Tabela grupy F
Lp. | Drużyna | Punkty | Mecze | Sety | Ratio pkt. |
---|---|---|---|---|---|
1. | Brazylia | 6 | 2:0 | 6:0 | 1.402 |
2. | Włochy | 4 | 2:0 | 6:4 | 1.090 |
3. | Tajlandia | 1 | 0:2 | 2:6 | 0.847 |
4. | Kazachstan | 1 | 0:2 | 2:6 | 0.821 |
Grupa G
Peruwianki przegrały kolejny mecz, tym razem musiały uznać wyższość Rosjanek. Sborna była lepsza przede wszystkim w bloku i serwisie.. Mimo że atak był rozłożony równomiernie w obu drużynach (które głównie grały szóstką, a zmiany były krótkie), to z lepszą skutecznością kończyły go podopieczne Władimira Kazjutkina. Jego podopieczne dobrze grały zagrywką, dzięki czemu utrudniały swoim rywalkom przyjęcie, a co za tym idzie wyprowadzenie akcji. Najlepiej punktującą była Jekaterina Gamowa, która zdobyła 9 punktów atakiem, 3 serwisem i zanotowała jeden punktowy blok.
0:3 (20:25, 17:25, 17:25)
Peru: Jessenia Uceda, Yulissa Zamudio Ore, Luren Baylon Francis, Clarivett Yllescas, Elena Keldibekova, Karla Ortiz, Vanessa Palacios (libero) oraz Angelica Aquino, Carla Rueda.
Rosja: Lesja Machno, Maria Perepiołkina, Olga Bukriejewa, Jekterina Gamowa, Wiera Uljakina, Julia Mierkułowa, Jekaterina Kabieszowa (libero) oraz Olga Bukriejewa, Olga Fatiejewa, Julia Morozowa, Ewgenija Starcewa, Anna Matienko.
Premierowa partia była katastrofalna w wykonaniu Chinek, które zaczęły grać dopiero w drugiej odsłonie. Niemki dobrze zagrywały, ale nie mogły uzyskać przewagi w ataku. Prowadziły one już 2:0 w setach, ale wtedy Azjatki zmobilizowały się na tyle, że wygrały kolejne trzy sety, a tie-breaka na przewagi. Niemki poległy, mimo że w całym meczu zdobyły więcej punktów niż ich przeciwniczki. Małgorzata Kożuch, zdobywając 27 punktów, nie zdołała poprowadzić Niemiec do zwycięstwa. Oprócz niej na boisku po niemieckiej stronie wyróżniła się Christiane Fuerst, która aż 10 razy blokowała swoje rywalki.
3:2 (14:25, 22:25, 25:23, 25:21, 18:16)
Chiny: Yimei Wang, Jie Yang, Ruoqi Hui, Qiuyue Wei, Junjing Yang, Yunli Xu, Danna Shan (libero) oraz Yunwen Ma, Linlin Fan, Liyi Chen.
Niemcy: Kathleeen Weiss, Corina Ssuschke-Voigt, Christiane Fuerst, Heike Beier, Małgorzata Kożuch, Maren Brinker, Kerstin Tzscherlich (libero) oraz Saskia Hippe, Mareen Apitz, Regina Burchardt, Anne Matthes, Kathy Radzuweit.
Tabela grupy G
Lp. | Drużyna | Punkty | Mecze | Sety | Ratio pkt. |
---|---|---|---|---|---|
1. | Rosja | 6 | 2:0 | 6:0 | 1.339 |
2. | Chiny | 5 | 2:0 | 6:2 | 1.126 |
3. | Niemcy | 1 | 0:2 | 2:6 | 0.939 |
4. | Peru | 0 | 0:2 | 0:6 | 0.687 |
Grupa H
Po niezbyt dobrym występie w piątek Serbki poprawiły swoją grę. Zawodniczki Zorana Terzicia zaprezentowały się naprawdę dobrze w każdym elemencie siatkarskiego rzemiosła. Jednak w wygranej pomogły im rywalki, Dominikanki popełniły bowiem bardzo dużo błędów własnych – aż 24, czyli oddały w tym elemencie prawie jednego seta! To znacznie ułatwiło Serbkom grę, a również sprawiło, że swobodnie czuły się na parkiecie. Trzeci set w wyjściowym składzie rozpoczęła Karla Echenique (która występowała w Budowlanych Łódź) i poprawiła grę Dominikany na tyle, by wynik oscylował w okolicach remisu. Jednak jedna seria zamknęła Dominikankom drogę do przedłużenia meczu.
- Znaliślmy słabą stronę naszych rywalek, jaką jest przyjęcie, więc dobrze graliśmy zagrywką. Wygraliśmy nie łatwo, choć jeśli zwyciężasz 3:0 możesz powiedzieć, że było łatwo - przyznał serbski trener Zoran Terzić.
3:0 (25:17, 25:20, 25:22)
Serbia: Jovana Brakocević, Sanja Malagurski, Natasza Krsmanović, Brizitka Molnar, Maja Ognjenović, Milena Rasić, Silvija Popović (libero) oraz Jovana Vesović.
Dominikana: Annerys Vargas Valdez, Lisvel Elisa Eve Mejia, Niverka Dharlenis Marte Frica, Milagros Cabral de la Cruz, Prisilla Rivera Brens, Bethania De La Cruz de Pena, Carmen Rosa Caso Sierra (libero) oraz Rossy Dahiana Burgos Herrera, Karla Echenique, Ana Yorkira Binet Stephens.
Mecz Japonek z Amerykankami zapowiadał się bardzo ciekawie i faktycznie taki był, ale tylko w pierwszym secie, który był wyrównany, a akcje były długie i zacięte. Najwyraźniej porażka podłamała zawodniczki Masayoshiego Manebe, które drugą partię oddały bez jakiejkolwiek walki. - W środku drugiego seta straciłyśmy dużo punktów w jednej serii, co było kluczowym momentem całego meczu - przyznała Erika Araki, kapitan Japonek. Po dziesięciminutowej przerwie ich gra uległa tylko małej poprawie, co i tak nie przeszkodziło Amerykankom wygrać w trzech odsłonach.
Do zwycięstwa reprezentację USA poprowadziły Destinee Hooker, Jordan Larson oraz błędy ich rywalek. Jednak na liderki wykreowała je Lindsay Berg. - Rozgrywała bardzo dobrze, nasze atakujące miały dużo piłek na pojedynczym bloku - zaznaczyła kapitan USA Jennifer Tamas.
0:3 (22:25, 14:25, 18:25)
Japonia: Yoshie Takeshita, Ai Yamamoto, Mai Yamaguchi, Erika Araki, Saori Kimura, Saori Sakoda, Yuko Sano (libero) oraz Hitomi Nakamichi, Nana Iwasaka, Maiko Kano, Mizuho Ishida, Yukiko Ebata.
USA: Lindsey Berg, Heather Bown, Jordan Larson, Logan Tom, Foluke Akinradewo, Destinee Hooker, Nicole Davis (libero)
Tabela grupy H
Lp. | Drużyna | Punkty | Mecze | Sety | Ratio pkt. |
---|---|---|---|---|---|
1. | USA | 6 | 2:0 | 6:0 | 1.389 |
2. | Japonia | 3 | 1:1 | 3:4 | 0.924 |
3. | Serbia | 3 | 1:1 | 4:3 | 1.046 |
4. | Dominikana | 0 | 0:2 | 0:6 | 0.753 |