Władimir Alekno oddał się do dyspozycji związku

Kolejne mistrzostwa i kolejna klęska. Jak łatwo się domyślić, Rosjanie nie są zadowoleni z wyniku osiągniętego w Austrii i Czechach. Trener Sbornej, Władimir Aleko, oddał się do dyspozycji miejscowej federacji siatkarskiej. - Jeśli zajdzie taka potrzeba, odejdę - zapewnia.

Agnieszka Kaszuba
Agnieszka Kaszuba

Zakończone w niedzielę mistrzostwa Europy okazały się dla Rosjan kolejnym, w ostatnich latach, wielkim rozczarowaniem. Zwycięzcy tegorocznej Ligi Światowej przegrali w półfinale z Serbią, następnie w meczu o brązowy medal z Polską i zajęli ostatecznie czwarte miejsce. Przyczyn klęski szukał Władimir Alekno, trener Sbornej. - Trzeba jasno powiedzieć, że nie wytrzymujemy presji jakiej jesteśmy poddawani - wyjaśniana na łamach serwisu plusliga.pl.

Rosjanie do większości imprez przystępują w roli faworyta. Zwykle nie potrafią jednak potwierdzić tego na boisku. - Skoro Serbowie pokonali nas w decydującym momencie turnieju, to jaki z nas faworyt? Trzeba więcej pracować nad sobą i udowadniać swoją wielkość tylko wynikami - komentuje szkoleniowiec.

Czy Alekno zostanie zwolniony? To raczej mało prawdopodobne, chociaż decyzje rosyjskiej federacji bywają nieprzewidywalne. Teraz jego celem jest awans na Igrzyska Olimpijskie. Możliwe, że Sborna szansę kwalifikacji będzie miała dopiero w maju. Nie dostała się bowiem na Puchar Świata, gdzie rozdane zostaną pierwsze trzy bilety do Londynu.

Więcej na plusliga.pl

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×