Resovia po porażce w PP: Nie musimy się wstydzić

Spokój i brak nerwowych ruchów - tak wygląda sytuacja w Asseco Resovii Rzeszów pomimo półfinałowej porażki z PGE Skrą w Pucharze Polski.

- Wstydzić się jednak za naszą drużynę nie możemy. To był bardzo dobry mecz, na bardzo wysokim poziomie. Skra jednak okazała się w tym momencie lepsza - mówił po tej porażce wiceprezes Asseco Resovii, Marek Karbarz w rozmowie z Gazetą Wyborczą.

Karbarz zapewnia, że chociaż nie udało się zrealizować pierwszego z założonych na ten sezon celów, w drużynie panuje spokój. - Jestem pewien, że będziemy w tym sezonie walczyć o najwyższe cele w lidze, że nasza drużyna będzie wysoko, jeśli będzie grała tak jak w sobotę - wyjaśnił. - Puchar Polski to już jednak historia, trzeba skupić się na pozostałych rozgrywkach i walczyć w nich o zwycięstwo - dodał.

Więcej w Gazecie Wyborczej.

Komentarze (5)
maro
24.01.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
ile drużyn zapewnia, że walczy o najwyższe cele, a na koniec jednak wygrywa Skra. to trochę monotonne ale i tak lepsze niż w kopanej, gdzie wszyscy grają a na koniec sukces odnoszą Niemcy, za k Czytaj całość
avatar
stary kibic
24.01.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Spokój to już był za Travicy. Jest ważny, ale ważniejsze jest wyciąganie wniosków z tego, co nie poszło.. Ktoś musi Kowalowi doradzić, bo nikt nie ma monopolu na obiektywizm. On sam musi wiedzi Czytaj całość
nartsoma
24.01.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
szkoda że wciąż skra są dobrzy ale można ich ograć ale musi cały zespół grać 
avatar
paranienormalna
24.01.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
przynajmniej zaprezentowali się na tle Skry lepiej niż Jastrzębski. ręce opadają, jak się ogląda po raz wtóry już wielki finał, a w nim koncert jednego zespołu, żal ściska, takie wyniki jak 0:3 Czytaj całość
mcaga
24.01.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Z jednej strony prawda, ale z drugiej strony nie można się tylko cały czas pocieszać. Prawda jest taka, że pomimo dużych nakładów finansowych Resovia niczego nie wygralła (oczywiście były 2,3 m Czytaj całość