- Nie byłem zadowolony po ubiegłorocznych finałach. Nie sądzę, że poddaliśmy tamte mecze. Po prostu zaakceptowaliśmy to, że Muszyna jest od nas lepsza. W tym sezonie Muszynianka w finałach była w dużo lepszej sytuacji. Z kolei nasza trudna sytuacja spowodowała, że zwarliśmy szeregi. Byliśmy mocni swoją zespołowością. Nie poddawaliśmy się. Zrobiliśmy kilka niewiarygodnych rzeczy, szczególnie w ciężkich momentach w półfinałach i finałach. Myślę, że jeśli rzeczywiście chcesz coś osiągnąć, to będziesz do tego zmierzać z całych sił. Poczułem, że ten zespół jest silny na parkiecie. To dlatego dziewczyny wiedziały, że w każdym momencie mogą zmienić wynik spotkania. Przegrywaliśmy na przykład z Dąbrową 0:3, by następnego dnia wygrać z nią 3:0. Podźwigaliśmy się, kiedy w tie-breaku przegrywaliśmy już 0:8 - powiedział Chiappini w rozmowie z Dziennikiem Bałtyckim.
Sopocki klub nie rozliczył się jeszcze do końca z włoskim trenerem. Alessandro Chiappini nie będzie kontynuował swojej kariery trenerskiej w Polsce, gdyż we wtorek podpisał kontrakt z azerskim Azerrail Baku.
Cały wywiad w Dzienniku Bałtyckim.