Gracze są oburzeni formą przekazu dokumentów, a działacze przekonują, że to zabieg wynikający z prawa pracy. - Zawodnicy otrzymali miesięczne wypowiedzenia umów. Skutkiem tego będzie skrócenie czasu trwania kontraktu do końca kwietnia, a nie jak było początkowo do maja - tłumaczy dla portalu 66-400.pl Krzysztof Śmigiel, wiceprezes zarządu.
Klub najwyraźniej szuka oszczędności nawet po zakończeniu sezonu, ale zaznacza jednocześnie, że nie chce rozstawać się ze wszystkimi siatkarzami. - Jest grupa zawodników z Gorzowa, z którą chcemy się porozumieć w przyszłym sezonie i uzupełnić ich o jakichś młodych graczy z Zielonej Góry lub Sulęcina - dodaje działacz.
Więcej na portalu 66-400.pl.