- Mecz naprawdę mógł się podobać publiczności, ponieważ pierwszy i czwarty set były zacięte i rozegrały się dopiero w końcówkach. Natomiast drugi i trzeci to była jednostronna gra raz jednej, a raz drugiej drużyny. Moje przemyślenia zachowam dla siebie oraz trenera Daniela Castellaniego. Nie chcę nic zdradzać, gdyż mierzymy się z Jastrzębskim Węglem już w najbliższy piątek - komentował nowy nabytek ZAKSY Kędzierzyn-Koźle, Marcin Możdżonek.
Środkowy reprezentacji Polski odniósł się również do sobotniej potyczki swojego zespołu z drużyną Indykpolu AZS Olsztyn - Wydawałoby się, że zespół z Olsztyna, o wiele niżej notowany od nas, nie powinien nam sprawić większych kłopotów. Okazało się zupełnie na odwrót. Co prawda wygraliśmy 3:0, ale byliśmy zaskoczeni tym, że olsztynianie grali bardzo dobrze. Nie popełniali wielu błędów. Widać, że trener Radosław Panas poukładał tę drużynę na miarę możliwości jakie posiadają - ocenił podopieczny argentyńskiego szkoleniowca.
Marcin Możdżonek z wizytą w Jastrzębiu
Niedzielny hit PlusLigi z bliska obserwował były zawodnik Skry Bełchatów, Marcin Możdżonek. Środkowy ZAKSY podpatrywał swoich piątkowych rywali.