W zgodnej opinii obserwatorów i komentatorów ekipa Budowlanych Łódź była lepszym zespołem w pojedynku z Aluprofem Bielsko-Biała. W niedzielę siatkarki z Łodzi ograły dotychczasowego lidera ligi na jego terenie. Łodzianki zmusiły rywalki do wielu błędów w ataku i dobrze stawiały blok.
Aleksandra Kruk przyznała w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl, iż wielkim sukcesem jest pokonanie pretendenta do mistrzowskiego tytułu. Znając potencjał swojej drużyny, Kruk życzyła przy okazji bielszczankom sukcesu na koniec sezonu.
- Nasz niedzielny przeciwnik to bardzo dobra drużyna. Przed ostatnią kolejką był liderem ligi i wciąż jest pretendentem do tytułu mistrzowskiego. Życzę im tytułu tak na marginesie. Tym bardziej cieszę się, że wygrałyśmy, choć znowu uciekły nam sety. Wygrywałyśmy w jednym z setów 18:12, a przegrałyśmy go. Po raz kolejny uciekły nam jedna, dwie piłki i zaczęło się spięcie. Dobrze, że ten mecz tak się ułożył, że dwa punkty są nasze - skomentowała przyjmująca łódzkiej drużyny.
Łodzianki mogą udanie zakończyć ten rok, bowiem w perspektywie mają jeszcze mecz u siebie z Impelem Wrocław. Po słabym początku sezonu Budowlane mogą sprawić sobie i kibicom radość na święta.
- Przed nami jeszcze mecz z Impelem przed świętami. Chciałybyśmy zrobić sobie i kibicom taki mały prezent: dobrze zakończyć rok - zaznaczyła Kruk.