KPS wraca do gry o play-off - podsumowanie 21. kolejki I ligi mężczyzn

AZS UAM Poznań - Kęczanin Kęty 2:3 (18:25, 25:20, 17:25, 25:22, 13:15)

W pojedynku beniaminków górą okazali się przyjezdni z Kęt, którzy zainkasowali cenne dwa oczka. Podopieczni Marka Błasiaka zajmują 8 miejsce i marzą, aby rundę zasadniczą zakończyć w czołowej ósemce. Wygrana z akademikami z pewnością przybliża Kęczanina do zakładanego celu. Decydujący o losach beniaminka będzie pojedynek ze Stalą Nysa, który odbędzie się 16 marca. Czy siatkarze z Kęt wykorzystają atut własnego parkietu i awansują do upragnionej fazy play-off? Zawodnicy z Poznania natomiast w dalszym ciągu nie wiedzą z kim rywalizować będą o byt w I lidze.

Stal AZS PWSZ Nysa - RCS Czarni Radom 2:3 (25:16, 21:25, 28:26, 21:25, 12:15)

Rezerwowi Czarnych dostaną szansę

- Jasne, że będziemy chcieli wygrać. W każdym meczu wychodzimy na parkiet z zamiarem odniesienia zwycięstwa. Zagramy na sto procent. Bez względu na to, w jakim składzie i ustawieniu rozpoczniemy rywalizację - mówił przed meczem Wojciech Stępień, szkoleniowiec Czarnych. Mimo braku kilku czołowych zawodników, beniaminek z Radomia zdołał w Nysie przechylić szalę zwycięstwa na swoją stronę. Gospodarze natomiast zapisali na koncie jeden punkt, który w końcowym rozrachunku może okazać się bezcenny. O miejscu w lidze na koniec rundy zasadniczej mistrza I ligi zadecyduje dopiero 22 kolejka.  

Cuprum Lubin - Camper Wyszków 3:1 (23:25, 25:21, 25:21, 25:23)

- Liga jest tak wyrównana, że niezależnie z kim gramy, każdy mecz jest ważny dla układu tabeli. Mocno liczymy na naszych kibiców - przyznał na ks.cuprum.pl Jakub Oczko, rozgrywający Miedziowych z Lubina. Doping miejscowej publiczności pomógł drużynie trenera Pawła Szabelskiego odnieść 14 zwycięstwo w rozgrywkach. Lubinianie w sobotni wieczór w pokonanym polu zostawili beniaminka z Wyszkowa, wygrywając za trzy oczka. Po przegranej z Cuprum siatkarze Jana Sucha spadli na 6 miejsce w tabeli. 

MKS Banimex Będzin - Ślepsk Suwałki 3:1 (25:14, 25:20, 22:25, 25:15)

Po przeciętnym początku sezonu siatkarze trenera Rafała Legienia spisują się zdecydowanie lepiej. W sobotnim spotkaniu pewnie pokonali Ślepsk Suwałki i awansowali na 5 miejsce w rozgrywkach. Dla będzinian było to już 12 zwycięstwo w tym sezonie - Mówimy otwarcie, że chcemy wygrać tą ligę i jest na to duża szansa. W niektórych meczach pokazujemy, że naprawdę jesteśmy groźni. Mieliśmy słabszy okres ale teraz znowu zaczynamy wygrywać - przyznał dla SportoweFakty.pl Grzegorz Wójtowicz.

Pekpol Ostrołęka - KPS Jadar Siedlce 0:3 (21:25, 20:25, 25:27)

Do największej niespodzianki doszło z pewnością w Ostrołęce. Aspirujący do walki o czołowe lokaty w lidze Pekpol, przegrał z drużyną z Siedlec, która w dalszym ciągu walczy o awans do play-off. KPS Jadar, aby znaleźć się w czołowej ósemce musi w następnej serii gier pokonać Energetyk Jaworzno oraz liczyć na korzystne rezultaty pojedynków Ślepska Suwałki z Pekpolem oraz Kęczanina Kęty ze Stalą Nysa. Siatkarze z Ostrołęki natomiast stracili drugie miejsce w rozgrywkach, które dawało przewagę parkietu w półfinałowych zmaganiach na zapleczu PlusLigi.

MCKiS Energetyk Jaworzno - BBTS Bielsko Biała 0:3 (15:25, 13:25, 21:25)

Goście z Bielska-Białej bez problemów uporali się z outsiderem I ligi. Od początku spotkania podopieczni trenera Janusza Bułkowskiego narzucili rywalom swój styl gry i kontroli przebieg wydarzeń na parkiecie w Jaworznie. Siatkarze BBTS-u byli lepsi praktycznie w każdym elemencie siatkarskiego rzemiosła. Na dodatek obie drużyny dzieliła różnica klas. Dzięki wygranej zawodnicy z Bielska-Białej powrócili na drugie miejsce w rozgrywkach i wszystko wskazuje na to, iż na tej lokacie zakończą rundę zasadniczą.