Włosi w niebie
Włoskie media rozpisują się o sensacyjnym zwycięstwie w Surgucie reprezentacji prowadzonej przez Mauro Berruto nad Rosją. Drużyna z Półwyspu Apenińskiego triumfowała w piątek 3:1 i dzięki temu zwycięstwu wyprzedziła w tabeli grupy B Sborną. Kapitalne zawody rozegrali Iwan Zajcew (28 punktów) oraz Cristian Savani (19), którzy walnie przyczynili się do sukcesu swojego zespołu na rosyjskiej ziemi.
Największa włoska gazeta sportowa La Gazzetta dello Sport podkreśla, jak cenne jest to zwycięstwo w kontekście kwalifikacji do Final Six Ligi Światowej w Mar del Plata. - Pierwszy set to set Savaniego. Ostatnia partia to popis Zajcewa. Przy stanie 18:16 Zajcew zrobił różnicę. Najpierw blok Zajcewa, później błąd Makarowa, Zajcew, Zajcew, Zajcew... i Włosi wygrywają 25:17! - pisze triumfalnie włoski dziennik.
Reprezentacja Italii pokazała, że przewaga doświadczenia jest po jej stronie. Rosjanie z przebudowanym i mocno odmłodzonym składem nie mieli większych szans w piątkowym starciu.
- Byliśmy zdeterminowani do tego, aby w tym dniu walczyć i tak rzeczywiście było. Jestem bardzo szczęśliwy z tego rezultatu - powiedział opiekun włoskich siatkarzy, Mauro Berruto.
Siatkówka na SportoweFakty.pl - nasz nowy profil na Facebooku. Dla wszystkich fanów volleya i nie tylko! Kliknij i polub nas. Wolisz ćwierkać? Na Twitterze też jesteśmy!
W sobotnim, drugim starciu w Surgucie po dramatycznym pojedynku triumfowali Rosjanie 3:2, ale jeden punkt wywalczony przez Włochów pozwolił im utrzymać pierwsze miejsce w grupie B.
Przełamanie Francuzów kosztem Polski
W Rouen Francuzi pokonali reprezentację Polski, która znalazła się na ostatnim miejscu w grupie A. Media nad Sekwaną podkreślają, iż Les Blues odnieśli dopiero pierwsze zwycięstwo w tegorocznej Lidze Światowej. Wcześniej przegrali spotkania z Bułgarami i Amerykanami.
L'Equipe zaznacza, że zespół Laurenta Tillie miał aż osiem asów w piątkowym spotkaniu (po trzy Rafael Redwitz i Earvin Ngapeth). - Udowodniliśmy, że nigdy nie wolno się poddawać. Pokazaliśmy to przeciwko bardzo dobrej drużynie Polski. To motywujące. To jest zwycięstwo mentalne - mówił szkoleniowiec Tillie.
Serbowie w irańskim kotle
Reprezentacja Iranu była bardzo blisko odniesienia zwycięstwa nad siatkarzami Serbii. W stolicy Teheranie Iran przegrywał już 0:2, aby wrócić do gry w kolejnych dwóch partiach. Przekonujące wygrane do 17 i 14 pozwoliły przedstawicielom Azji doprowadzić do tie-breaka. W nim dramatycznie wymiany ciosów przyniosły ostatecznie końcowy sukces Serbom (18:16 w piątym secie).
Gospodarze byli dopingowani przez zagorzałych fanów. Hala Azadi zgromadziła aż 12 tys. ludzi! - Powinienem pogratulować kibicom zgromadzonym w hali. Stworzyli kapitalną atmosferę dla swojej drużyny - komplementował Igor Kolaković, opiekun zwycięskiej ekipy gości. - Oczekiwaliśmy zwycięstwa, ale niestety przegraliśmy - żałował Julio Velasco, trener Iranu.