WGP grupa E: Kazaszki zaprzepaściły szansę na pierwsze zwycięstwo

Reprezentacje Argentyny i Kazachstanu stoczyły ze sobą bardzo zacięty pojedynek. Bliżej wygranej były Kazaszki, ale Argentynki po raz kolejny wykazały się walecznością.

Olga Krzysztofik
Olga Krzysztofik

Walka o pierwsze punkty była zacięta, ale potem inicjatywę przejęły Kazaszki. Co prawda Argentynki raz po raz niwelowały straty, ale ich rywalki od razu odbudowywały swoje prowadzenie. Gra podopiecznych Guillermo Orduna załamała się jeszcze przed drugą przerwą techniczną i na boisku istniała już tylko jedna drużyna (11:17, 13:23). Po wysokiej porażce Argentynki stawiły czoła Kazaszkom i spotkanie znowu było wyrównane. Kazaszki utrzymały swój poziom z poprzedniej odsłony, ale ich przeciwniczki znacząco poprawiły swoją grę, co pozwoliło im na wypracowanie przewagi (18:9). Drugi set również zakończył się wysoką porażką, ale tym razem Kazaszek.

Po jednostronnych partiach trzecia odsłona dostarczyła wielu ciekawych wymian oraz emocji. Prowadzenie przechodziło z jednej strony siatki na drugą, a Kazaszki przechyliły szalę zwycięstwa w samej końcówce, dzięki czemu zdobyły swój pierwszy meczowy punkt w tegorocznej edycji World Grand Prix.

Wydawało się, że siatkarki z Kazachstanu pójdą za ciosem i zgarną komplet punktów, gdyż od początku czwartego seta to one nadawały tempo gry. Przed drugą przerwą techniczną Argentynki zdołały zniwelować straty, a po punktowej serii w decydującej fazie partii zdołały doprowadzić do tie-breaka. Zwycięstwo wyraźnie uskrzydliło Argentynki, które w piątym secie kontrolowały wydarzenia na parkiecie i spokojnie triumfowały.

Siatkówka na SportoweFakty.pl - nasz nowy profil na Facebooku. Dla wszystkich fanów volleya i nie tylko! Kliknij i polub nas. Wolisz ćwierkać? Na Twitterze też jesteśmy!

Podopieczne Oleksandra Gutora nie zdołały zwyciężyć, mimo że prowadziły 2:1. Argentynki wygrały między innymi dzięki trudnej zagrywce, w sumie zaserwowały dwanaście asów przy sześciu rywalek. Jest to dla nich jest to już druga wygrana, w sobotę sensacyjnie pokonały bowiem Niemki.

Wyróżniającą się postacią w drużynie z Kazachstanu była Tatjana Mudrickaja, która w ataku zdobyła 28 punktów, uderzała na skuteczności 50 proc. i popełniła tylko dwa błędy w tym elemencie.

Argentyna - Kazachstan 3:2 (15:25, 25:15, 23:25, 25:20, 15:9)

Argentyna: Nizetich (2), Fresco (24), Sosa (13), Pinedo (8), Busquets (8), Castiglione (7), Gaido (libero) oraz Fernandez (2), Boscacci (12), Rizzo (3), Aispurua (1).

Kazachstan: Mudrickaja (31), Jarlagassowa (11), Anarbajewa (11), Nassedkina (6), Iszimcewa (8), Shenberger (7), Storożenko (libero) oraz Omelczenko, Lukomskaja, Afanasjewa.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×