Piotr Lipiński (kapitan Effectora Kielce): Gratuluję zespołowi z Warszawy wygranej w tym meczu. Politechnika była zdecydowanie lepsza; goniliśmy przeciwnika, ale nie mogliśmy osiągnąć przewagi 2-3 punktów. Szkoda przede wszystkim drugiego seta, gdy mieliśmy w górze piłkę setową. Gdybyśmy ją wykorzystali, może losy spotkania potoczyłyby się inaczej. Nie poddajemy się jednak, trenujemy, przygotowujemy się do następnej kolejki.
Maciej Pawliński (kapitan AZS Politechniki Warszawskiej): Marzyliśmy o wyniku 3:0 i jesteśmy bardzo szczęśliwi, że udało się ten cel osiągnąć. Jednak muszę przyznać, że obawialiśmy tego spotkania, dlatego było nieco nerwowo. Wyszliśmy obronną ręką z kilku opresji, a przecież mogło być różnie, bo decydowały końcówki setów. Teraz skupiamy się już na następnym meczu.
Dariusz Daszkiewicz (trener Effectora Kielce): Gratuluję Politechnice zwycięstwa. Myślę, że mecz mógł się podobać, bo stworzyliśmy fajne widowisko. Zabrakło nam w końcówkach zimnej krwi i nie potrafiliśmy przechylić szali zwycięstwa na naszą stronę. Musimy przede wszystkim poprawić skuteczność skrzydłowych, bez wzmocnienia tego elementu ciężko będzie o zwycięstwa.
Jakub Bednaruk (trener AZS Politechnika Warszawska): Na gratulacje przeciwników odpowiadam gratulacjami, bo mecz mógł się przecież inaczej potoczyć. Jestem zadowolony z postawy mojej drużyny, bo zachowaliśmy zimną krew w trudnych sytuacji. Trzeba jednak przyznać, że mamy bardziej doświadczonych zawodników i to było widać w końcówkach. Niestety, znów przydarzyła nam się kontuzja, wykruszają nam się powoli środkowi. Marcin Nowak przez 30 lat omijał je z daleka, a przytrafiła się akurat teraz.
Siatkówka na [b]SportoweFakty.pl - nasz profil na Facebooku. Dla wszystkich fanów volleya i nie tylko! Kliknij i polub nas. Wolisz ćwierkać? Na Twitterze też jesteśmy!
[/b]