Damian Wojtaszek: Kadra mi pomogła
Drużyna Lorenzo Bernardiego zaliczyła plusligowy falstart, przegrywając z AZS-em 1:3. - Brak zgrania to tylko jeden z powodów poniesionej przez nas porażki - zauważa Damian Wojtaszek.
Nie tak wyobrażali sobie inaugurację nowego sezonu kibice Jastrzębskiego Węgla. Ich zespół uległ niżej notowanej drużynie Indykpolu AZS Olsztyn 1:3. Co gorsza, uczynił to na własnym parkiecie. - Pierwsze mecze zawsze są trudne. Olsztynianie wysoko postawili nam poprzeczkę i my jej nie potrafiliśmy przeskoczyć. Szkoda, ale gramy dalej - ocenia inauguracyjny występ jastrzębian ich libero Damian Wojtaszek.
Siatkówka na SportoweFakty.pl - nasz profil na Facebooku. Dla wszystkich fanów volleya i nie tylko! Kliknij i polub nas. Wolisz ćwierkać? Na Twitterze też jesteśmy!
Nie był to jednak jedyny element-winowajca, który spowodował brak jakiejkolwiek zdobyczy punktowej brązowych medalistów ostatnich rozgrywek. Fakt ten nie umknął uwadze również byłemu siatkarzowi Politechniki Warszawskiej.
- Brak zgrania to tylko jeden z powodów poniesionej przez nas porażki. Podczas rywalizacji z Indykpolem wyszło jeszcze sporo innych niedokładności i problemów, nad którymi będziemy teraz usilnie pracować - zauważa.
Damian Wojtaszek część poprzedniego sezonu stracił przez kontuzję. W nowe rozgrywki wchodzi można powiedzieć z marszu, bo był w ścisłej kadrze reprezentacji Polski. Zawodnik nie jest zmęczony tym faktem i widzi w zaistniałej sytuacji same plusy.
- Fizycznie i psychicznie czuję się świetnie. Okres spędzony w kadrze bardzo mi pomógł w dalszym rozwoju. Obecnie skupię się na tym, by przełożyło się to również na pomoc Jastrzębskiemu Węglowi w walce o mistrzostwo Polski - zapewnia Damian Wojtaszek.
Na rehabilitację i poprawę nastrojów swoich fanów oraz własnych zespół z Jastrzębia będzie miał okazję już w najbliższy piątek. Rywalem będzie AZS Częstochowa.