Mecz otwarcia MŚ na Stadionie Narodowym - dobra decyzja?

Pomysł meczu otwarcia mistrzostw świata na Stadionie Narodowym spotkał się z różnymi opiniami, choć oficjalnie decyzja jeszcze nie zapadła, prezes PZPS przekonuje, że warto spróbować.

W tym artykule dowiesz się o:

Niemal dokładnie rok temu Mirosław Przedpełski przedstawił pomysł rozegrania meczu otwarcia Mistrzostw Świata 2014 na Stadionie Narodowym. Idea ta spotkała się z różnymi opiniami, ale prezes PZPS utrzymał swoje stanowisko i wciąż ma zamiar doprowadzić do takiego przedsięwzięcia. - Nie wiemy do końca, co z otwarciem i grą na Stadionie Narodowym, chodzi o wsparcie ze strony Warszawy. Jeśli go nie będzie, to nastąpi inne rozwiązanie - wyjaśnił prezes podczas konferencji prasowej w Łodzi.

Polska jest już prawie gotowa na imprezę, która rozpocznie się na początku września. W grudniu br. zaplanowane jest otwarcie ostatniego i zarazem największego obiektu - Kraków Arena. Nie do końca spełniono oczekiwania w stolicy Dolnego Śląska. - We Wrocławiu jest problem z halą, obiecano nam, że będzie powiększona do 10 tysięcy. Chodzi nam o to, żeby Polacy, którzy mieliby tam grać, grali na dużym obiekcie. Nasze zobowiązania sponsorskie są dość duże i musimy mieć sporo tych biletów. Między innymi dlatego pojawiają się pomysły o grze na Stadionie Narodowym albo ewentualnie w innej dużej hali, jak ta, która powstaje w Krakowie. Są pewne zobowiązania, miasto Wrocław nam zrekompensowało to, że hala jest mniejsza, wypłacając większą kwotę za to. W mieście zapadła decyzja, że nie będzie już przebudowy hali, jest tam 6,5 tysiąca miejsc i jest to na mecze reprezentacji Polski troszeczkę mało. Nie przeprowadziliśmy jeszcze rozmów finalnych z miastami,  na razie wszystkie umowy z miastami utrzymujemy, zobaczymy jaka będzie decyzja - wyjaśnił Przedpełski.

Siatkówka na SportoweFakty.pl - nasz profil na Facebooku. Dla wszystkich fanów volleya i nie tylko! Kliknij i polub nas. Wolisz ćwierkać? Na Twitterze też jesteśmy!

Starcia siatkarzy na stadionie nie są niczym nowym, w turnieju finałowym w Kopenhadze mecze rozgrywane były na Stadionie Parken w Kopenhadze, a boisko było rozłożone w miejscu, gdzie zazwyczaj stoi jedna z bramek. - Byłem w Danii i na pewno nie dopuszczę do tego, żeby to było tak zrobione. Tam nie było atmosfery ani hali, nie można porównać Stadionu Parken ze Stadionem Narodowym, bo to kompletnie coś innego. Tam było chałupniczo, jakaś kurtyna, a za tym stały traktory. To nie jest to, zróbmy to inaczej! Oczywiście jeśli chodzi o oprawę, to my kibiców bardzo szanujemy i nie dopuścimy do takiej sytuacji, żeby kibice nie widzieli piłki - zapewnił prezes PZPS. - Na stadionach narodowych grano między innymi w hokeja, w Czechach bylo 70 tysięcy ludzi, można to zagrać, a przecież krążek jest mniejszy od piłki - dodał.

Słaba widoczność to główny zarzut stawiany pomysłowi gry na Stadionie Narodowym, organizatorzy mają jednak pomysł, jak temu zapobiec. - Wspomożemy to elektroniką, ogromnymi ekranami LEDowymi, bo takie są pomysły. FIVB finalizuje właśnie system graficzny do oglądania analizy meczów na iPad'y, iPhone'y i pokazywania tego na bieżąco, na mistrzostwach świata zostanie to po raz pierwszy pokazane. To pomoże ludziom, choć nie mówię, że zastąpi oglądanie meczu - wyjaśnił prezes Przedpełski, który nie ukrywa, że mecz na takim obiekcie to przede wszystkim zabieg marketingowy. - Chciałbym, żeby świat, CNN powiedziało, że otwarcie mistrzostw świata 2014 odbyło się przy 70 tysiącach fantastycznych kibicach na przepięknym obiekcie. Jednocześnie to musi być połączone z ceremonią otwarcia. Planujemy zagrać tam jeden próbny mecz, niekoniecznie reprezentacji, żeby w praktyce zobaczyć, jak to wygląda, ale myślę, że warto spróbować - powiedział prezes PZPS.

PZPS planuje szereg działań marketingowych, by jak najwięcej kibiców z całego świata przyjechało kibicować swoim reprezentacjom. Polski związek nawiązał także współpracę z Włochami. - Mamy plan z federacją włoską, bo kobiety grają mistrzostwa świata we Włoszech, by zrobić podwójny mecz Polska - Włochy, zarówno kobiet, jak i mężczyzn. We Włoszech zagralibyśmy na Foro Italico, to jest odkryty stadion na 10 tysięcy ludzi, też jest to czymś nowym. Na tym obiekcie zagralibyśmy w celach promocyjnych, jest to ciekawy pomysł - zakończył swoje wystąpienie Przedpełski.

Komentarze (16)
avatar
tomekBYDGOSZCZ
8.11.2013
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Uważam, że organizacja meczów siatkówki czy choćby walk bokserskich na stadionach piłkarskich to porąbany pomysł. Ten siedzący na końcu trybuny ma oglądać to widowisko przez lornetkę czy może z Czytaj całość
avatar
MarcinSTALG
7.11.2013
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Oczywiście że mecz musi być na narodowym aby pani minister Mucha miała pieniądze na swoją kilkunastotysięczną pensję... 
avatar
KSF - Sława
7.11.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Zamiast Wrocławia Zielona Góra i będzie ok;) Sala większa, no i bardziej nowoczesna:) Zapraszamy! 
avatar
Mg1
7.11.2013
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Dla mnie to trochę niedorzeczne, Warszawa nie jest w stanie zapełnić stadionu nawet w połowie, nawet gdyby bilety były tanie - siatkówka to nie piłka nożna (niestety). Chyba, że przyjedzie parę Czytaj całość
avatar
GreatDeath
7.11.2013
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Po co są hale w takim wypadku? Powstają ultra nowoczesne hale - Kraków, Gliwice. Do tego na narodowym życzę powodzenia ludziom z najwyższych miejsc w oglądaniu widowiska, gdzie prawie nic nie w Czytaj całość