Szefowie klubów występujących w ekstraklasie siatkarek, od kilku miesięcy pracują nad projektem zamknięcia rozgrywek Orlen Ligi. Niewykluczone, że ostateczna decyzja w tej sprawie zapadnie w ciągu najbliższych miesięcy, bowiem pomysł ten posiada wielu zwolenników. Jednym z nich jest Maciej Kosmol, szkoleniowiec Siódemki SK bank Legionowo i II trener reprezentacji Polski. - Zamknięcie Orlen Ligi z pewnością zmieniłoby podejście wielu klubów do kwestii szkolenia i wprowadzania do gry młodych zawodniczek. Trenerzy i prezesi byliby bardziej skłonni poprzeć ten pomysł. Zniknęłoby obciążenie psychiczne spowodowane tym, że zespół spadnie, a trener straci pracę. To stworzyłoby szanse występu wielu utalentowanym siatkarkom - stwierdza asystent Piotra Makowskiego.
Maciej Kosmol przyznaje, że zamknięcie rozgrywek może przysłużyć się także finansom wielu klubów. - Być może zaowocuje tym, że kontrakty troszeczkę pójdą w dół. Do gry wprowadziłyby się nowe zawodniczki, młodsze. Pozostałe chcąc grać w ekstraklasie będą musiały nieco obniżyć swoje oczekiwania, bo w przeciwnym razie może zabraknąć dla nich miejsca. Takie działania mogliśmy już wcześniej zaobserwować w PlusLidze. Zawodnicy, którzy prezentują wysoki poziom nadal dobrze zarabiają dużo, ale reszta musiała dostosować się do możliwości budżetu.
Siatkówka na SportoweFakty.pl - nasz profil na Facebooku. Dla wszystkich fanów volleya i nie tylko! Kliknij i polub nas. Wolisz ćwierkać? Na Twitterze też jesteśmy!