Osmany Juantorena: Siatkówka była dla mnie jak sen

Jeden z najlepszych przyjmujących świata, Kubańczyk Osmany Juantorena, opowiada o swoich początkach z siatkówką, pochodzeniu swojego nazwiska oraz życiu w Turcji.

Tomasz Rosiński
Tomasz Rosiński

Juantorena spytany o swoje oryginalne imię "Osmany" wskazał na swój tatuaż na ramieniu, wyjaśniając, że "imię oraz tatuaż ma arabskie korzenie".

Kubańczyk pochodzi ze sportowej rodziny, gdyż jest bratankiem biegacza Alberto Juantoreny, który zdobył dwa złote medale olimpijskie w 1976 roku w Montrealu, kiedy to polscy siatkarze wywalczyli mistrzostwo pod wodzą Huberta Wagnera. - Jestem bardzo dumny z pochodzenia tego nazwiska, ale jest to również ogromna odpowiedzialność. Jest to wyzwanie, które trzeba podejmować każdego dnia. Co do mojego wujka Alberta, to mogę tylko powiedzieć, że był dla mnie wzorem do naśladowania na wiele różnych sposobów - stwierdził Osmany Juantorena.

- Zawsze chciałem być sportowcem, i kiedy byłem młody, siatkówka była dla mnie jak sen. Zacząłem grać w wieku 12 lat i od razu się zakochałem w tej dyscyplinie. Szybko zdałem sobie sprawę, że to jest to, co chciałbym w życiu robić - dodał.
Osmany Juantorena podczas meczu Polska - Kuba w 2006 roku Osmany Juantorena podczas meczu Polska - Kuba w 2006 roku
Niedawno kubański przejmujący przeniósł się z Trentino Volley do Halkbanku Ankara. - Życie w Turcji jest dobre, ale zupełnie inne od tego, jakie miałem zanim przybyłem do Ankary. Jest wiele miejsc, które chciałbym odwiedzić, ale do tej pory nie miałem na to czasu, żeby po prostu po obijać się i poznać, co miasto ma do zaoferowania. Poza tym bardzo lubię tureckie jedzenie, a szczególnie dania mięsne - powiedział na zakończenie były reprezentant Kuby.

Siatkówka na SportoweFakty.pl - nasz profil na Facebooku. Dla wszystkich fanów volleya i nie tylko! Kliknij i polub nas. Wolisz ćwierkać? Na Twitterze też jesteśmy!

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×