Świąteczne odśnieżanie wydarzeń roku: Kto właściwie wybrał Antigę?

Po nieudanym występie polskich siatkarzy na ME 2013 z posadą selekcjonera pożegnał się Andrea Anastasi. Jego następcą został Stephane Antiga, wybrany, jak stwierdził prezes PZPS, przez dziennikarzy.

Spekulacje na temat nowego selekcjonera reprezentacji Polski siatkarzy, ruszyły jeszcze w trakcie trwania mistrzostw Europy, które biało-czerwoni zakończyli tuż po fazie grupowej. Sukces na tej imprezie, czyli zdobycie medalu, był głównym warunkiem utrzymania posady przez Andreę Anastasiego. Zadania nie udało się zrealizować, w związku z czym tuż po porażce z Bułgarią ruszyły spekulacje odnośnie do tego, kto powinien zastąpić Włocha na stanowisku trenera. Biorąc pod uwagę fakt, że już za kilka miesięcy w kraju nad Wisłą po raz pierwszy w historii odbędą się mistrzostwa świata, wśród kandydatów wymieniano wyłącznie największe trenerskie sławy, z Władimirem Alekno na czele. Rosjanin na łamach rosyjskich mediów przyznał jednak, że nikt z Polskiego Związku Piłki Siatkowej się z nim nie kontaktował.

Związkowi działacze w oficjalnych wypowiedziach starali się wstrzymywać od komentarzy dotyczących przyszłości Anastasiego, tłumacząc, że ostateczna decyzja uzależniona jest od końcowego raportu dotyczącego przygotowań do sezonu reprezentacyjnego oraz analizy i wniosków przedstawionych przez włoskiego szkoleniowca. Ów dokument, ostatecznie złożony został w połowie października, a już kilka dni później w mediach pojawiła się informacja, jakoby to Stephane Antiga miał podjąć się budowania biało-czerwonej drużyny na mundial. Wówczas jednakwiadomość wydawała się być równie sensacyjna, co nieprawdopodobna, choć z drugiej strony, Mirosław Przedpełski zapowiadał, że wybór szkoleniowca, będzie dla wielu stanowił dużą niespodziankę.

Wobec pojawiających się coraz częściej przecieków, włodarze PZPS postanowili zareagować, publikując na swojej stronie internetowej informację w sprawie procedur dotyczących wyboru trenera reprezentacji Polski mężczyzn. Można w nim było przeczytać m.in., iż zarząd PZPS po zasięgnięciu opinii Wydziału Szkolenia może podjąć decyzję o ewentualnej zmianie i obsadzie personalnej sztabu szkoleniowego reprezentacji Polski mężczyzn oraz, że w przypadku odwołania trenera Anastasiego, w pierwszym rzędzie rozpatrywana będzie kandydatura duetu: Stephane Antiga, jako I trener i Philippe Blain, jako II trener.

W tej sytuacji jedynym pytaniem, jakie przewijało się w mediach było nie kto, ale kiedy rozpocznie pracę w polskim zespole. W międzyczasie swoje poparcie dla kandydatury Francuza wyrazili Piotr Makowski, Konrad Piechocki, Jacek Nawrocki. Po przeciwnej stronie znaleźli się natomiast Waldemar Wspaniały i Sebastian Świderski, którzy nie kryli, że wybór jest zarówno zaskakujący, jak i ryzykowny. Mimo to, 24 października PZPS poinformował o zwolnieniu z funkcji trenera reprezentacji Polski Andrei Anastasiego i powołaniu na to stanowisko duetu Stephane Antiga - Philippe Blain. Niby nic zaskakującego, bowiem już wcześniej oba nazwiska przewijały się medialnych informacjach odnośnie objęcia polskiej kadry, jednak jak się później okazało, był to początek wielkiego zamieszania, które - zdaniem prezesa PZPS - wywołali... dziennikarze!

Stephane Antiga na stanowisko trenera reprezentacji Polski został wybrany, zdaniem prezesa PZPS, przez dziennikarzy
Stephane Antiga na stanowisko trenera reprezentacji Polski został wybrany, zdaniem prezesa PZPS, przez dziennikarzy

[i]

- Żałuje trochę, że nie udało się po raz kolejny zatrudnić Polaka na stanowisku szkoleniowca, ale... to przecież jest układ francusko-polski, bo Antiga bardzo dobrze mówi w naszym języku. Dlaczego nie Polak? Myśmy składali ofertę trenerom i niestety się nie udało. Czekam nadal na taką osobę, która by wiedziała, jak poprowadzić tę reprezentację i zdobyć złoty medal. Na razie nikt nie przyszedł i nie powiedział czegoś takiego [/i]- tłumaczył w wywiadzie dla PAP decyzję o wyborze nowego selekcjonera Mirosław Przedpełski. Kilka dni później ukazała się jednak rozmowa ze Stephanem Antigą, który stwierdził, że rozmowy owszem są prowadzone, ale do porozumienia jeszcze nie doszło! - Wszystko stało się bardzo szybko, bo rozmawialiśmy zaledwie dwa, trzy tygodnie. Propozycja była tak interesująca, że zacząłem poważnie myśleć o zakończeniu kariery i rozpoczęciu pracy szkoleniowej. Dzisiejsza decyzja związku sprawiła mi ogromną radość. Jestem z niej bardzo zadowolony, ale jeszcze niczego nie podpisałem - powiedział Antiga.

Mimo to, PZPS postanowił zorganizować konferencję prasową, na której Stephane Antiga został oficjalnie ogłoszony następcą Andrei Anastasiego. Co ciekawe, brak podpisanego kontraktu nie stanowił w tym wypadku żadnej przeszkody. - Nie spodziewałem się, że nasza propozycja i rozważania o tym, kto powinien być trenerem reprezentacji Polski, spotkają się z takim zainteresowaniem państwa. To dobrze rokuje na przyszłość - powiedział Mirosław Przedpełski na spotkaniu z mediami, nie kryjąc zaskoczenia faktem, jak wielkim zainteresowaniem cieszy się temat poszukiwania nowego szkoleniowca dla biało-czerwonych.

Kilkanaście dni później, na łamach Gazety Wyborczej, Mirosław Przedpełski nieco zmienił ton wypowiedzi twierdząc, że całemu zamieszaniu z podpisaniem kontraktu winne są... media! - Jestem z tego powodu zły. Nie na siebie czy działaczy, lecz na media, bo to one ujawniły, że rozmawiamy z Antigą. Właściwie przesądziły, że już jest trenerem, podczas gdy zarząd dopiero dzień później zatwierdził go jako kandydata. Siłą rzeczy następnego dnia przystąpiliśmy do negocjacji - powiedział Przedpełski.

Cała historia zakończyła się dopiero 13 listopada. Wówczas były reprezentant Francji oficjalnie zakończył negocjacje z PZPS dotyczące objęcia funkcji trenera reprezentacji Polski siatkarzy, zwieńczone podpisaniem kontraktu. Czy wybór działaczy, lub jak uważa prezes Mirosław Przedpełski - dziennikarzy, okaże się słuszny, przekonamy się w najbliższym czasie. Na chwilę obecną pewne jest jedynie, że temat ten był jednym z najczęściej komentowanych wydarzeń mijającego, 2013 roku.

Stephane Antiga podpisał kontrakt dopiero kilka tygodni po tym, jak został oficjalnie przedstawiony jako nowy selekcjoner reprezentacji Polski (fot. PZPS)
Stephane Antiga podpisał kontrakt dopiero kilka tygodni po tym, jak został oficjalnie przedstawiony jako nowy selekcjoner reprezentacji Polski (fot. PZPS)

[b]Siatkówka na SportoweFakty.pl - nasz profil na Facebooku. Dla wszystkich fanów volleya i nie tylko! Kliknij i polub nas. Wolisz ćwierkać? Na Twitterze też jesteśmy!

[/b]

Komentarze (4)
Wiesia K.
20.01.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
No a niby kto teraz rządzi polską siatkówką ? Nie związek tylko Polsat - ta 10-minutowa przerwa to po co ? Na reklamy... 
Wiesia K.
20.01.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
No a niby kto teraz rządzi polską siatkówką ? Nie związek tylko Polsat - ta 10-minutowa przerwa to po co ? Na reklamy... 
avatar
stary kibic
26.12.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
A mnie tu pachnie.. malutkim prezesem wielkiej drużyny w spółce z prezesem słonecznej tele-medii. Przedpełski nie miał wyboru, albo innego pomysłu. 
avatar
panda25
25.12.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
No, to w razie czego wiadomo, kto ponosi odpowiedzialność...