Siatkarski horoskop na rok 2014, czyli wszystkie karty na stół!

Michał Kaczmarczyk
Michał Kaczmarczyk
O, nasz stary znajomy z Bełcha... to znaczy Częstochowy, ostatnio faktycznie można się pomylić. Witamy, panie prezesie! Co ma pan z tym wszystkim zrobić? Przyznaję, sytuacja niewesoła, ale zobaczymy, co też przyniesie tarot... (wróżenie z Jasnej Góry) Wieża! Ale nie ta na wzgórzu, tylko wysocy zawodnicy, którzy wciąż nie mogą wzbić się na wysoki poziom, a ponadto różne ptaszyny z tej wieży uciekają w kierunku południowo-zachodnim. Wieża to też Błyskawica, być może przyda się jedno celne uderzenie, mały przewrót, po którym pozostanie już tylko ufać waszym siłom niebieskim (którym jakoś nie po drodze z wróżeniem)... Ach, zapomniałbym: pozdrowienia od kibiców! Dziwne, rozłączył się, naprawdę kazali przekazać...

O, i znów trener! Witamy... ach, tak, znów bez personaliów, telewizja czyha... Jak opędzać się od wszędobylskich kamer w przyszłym roku? Być może znamy na to odpowiedź! (zbliżenie na wróżenie) Powściągliwość! Piękna karta, wyraźnie wskazująca, że czasem wypada skupić się na swoich zawodnikach, a nie na operatorach i ich wielkich maszynach. Pamiętajmy, że oni pojawią się w kolejnych meczach Ligi Mistrzów, pan zaś nie... Tarot wskazuje jeszcze Słońce... Ale jak to... Nie, nie prowokuję ani nikogo nie obrażam... Ale czym sobie zasłużyłem... Koniec rozmowy? Cóż, ale nerwowi są ci nasi widzowie, może kolejny telefon będzie przyjemniejszy?

Karuzela trenerska trwa! Mamy telefon z Gdańska i otrzymaliśmy takie oto pytanie: co robić, gdy trafiasz na przeklęte miasto, w którym dobra siatkówka nigdy się nie udaje? Wróż Kaczmar zna odpowiedź i na to! (morza szum i wróżenie) Mamy Gwiazdę, lidera, która niewątpliwie przydałaby się pana zespołowi, która wyprowadziłaby go z mroków i dołków formy do zasłużonego miejsca. Trzeba działać szybko i doraźnie, bo na twoje miejsce szykuję się jakiś Mag! A może jakaś porada metodologiczna... Pokazał się Diabeł! Wszystko jasne: czerpać wzorce z Warszawy, nie ograniczać się do samych zawodników!

W końcu jakiś zawodnik! Serdecznie witamy, jak słońce we Włoszech? U nas różnie, śniegu nie ma, ale za to mój kot zrobił z notatek dotyczących przyszłości polskiej siatkówki sieczkę... Zatem w tym wypadku nie pomogę, a pan dzwoni w sprawie powołania do kadry prowadzonej przez... jednego z widzów? Ależ proszę, jesteśmy po to, by pomagać! (wróżenie 4,5 proc) Wyszedł nam Księżyc, ciemna strona mocy, po której znalazł się pan jeszcze przed mistrzostwami Europy i tylko od pana zależy, czy przyjdzie Słońce, czy też wypadnie Wisielec i koniec, także lukratywnego kontraktu. Kolejny telefon, za chwilę padnie nam łącze! Polska pozdrawia Fuerteventurę i zazdrości słońca! Mamy pytanie od sympatycznego duetu, jak po udanych mistrzostwach świata na piasku nie zostać na lodzie... (ona tu jest i wróży dla mnie) Moc! Wzmacnianie zainteresowania dyscypliną, mocne otwarcie sezonu plażowego i pomoc narybkowi, który z wody wychodzi na piaski całego świata! A jeżeli to nie pomoże... Wybrałem Papieża, co oznacza, że w innym wypadku pozostanie tylko modlitwa.

Już powoli kończymy, ale sygnał z Polic nie zostanie pominięty! Pan Mariusz, dawnośmy pana nie słyszeli! I pewnie nie usłyszymy po tym, co pana spotkało... A może jednak? Tarot nie kłamie, nie zdradzi, wszystkiemu zaradzi! (wróżyć i wygrywać) Arcykapłanka, która pozbawiła pana stanowiska dla zagranicznego Maga, pewnie miała w tym jakiś cel, ale opierała się głównie na przeświadczeniu, że polski trener nie jest w stanie opanować świata. A tu mamy zaraz kartę Świat, także głowa do góry! Nie z takich opresji się wychodziło w Bielsku, prawda? Kiedyś przyjdzie Sprawiedliwość! Taką kartę mam na ręce i podobnych atutów życzę w przyszłości!

Ostatni telefon... otrzymujemy zbiorcze apele i prośby od fanów polskiej siatkówki, które da podsumować się jednym zdaniem: co będzie? A zatem czeka nas już ostatnie zajrzenie w tajemnice tarota... (pieśń o małym wróżeniu) Na razie nie mam dobrych informacji, bo karta Głupiec wskazuje, że nieraz zdarzy nam się stracić rozum na widok tego, co będą wyczyniali polscy zawodnicy, być może z rozpaczy, być może ze szczęścia... A na wszystkie zmartwienia i zgryzoty pozostają Kochankowie; być może trzeba się z problemem przespać? Nie, nie dosłownie, choć kilka gimnazjalnych fanek siatkówki już miało nadzieję na Andersona! Po prostu: jeśli nie można zrozumieć, to warto pokochać całym sercem. A potem jakoś się ułoży.

Dziękuję za uwagę, pamiętajcie, że moje wróżby są skuteczne w stu procentach, choć czasem faktycznie nie są najlepiej przyjmowane, tak jak niektóre ostre serwisy. Najważniejsze, by niczego nie brać do końca na serio! A teraz wybaczcie, czas na mnie, bo widzę, że dochody z połączeń za minutę przekroczyły najśmielsze oczekiwania i w końcu stać mnie na bilety na mecze reprezentacji! Powariowali z tymi cenami! Trzeba szybko rezerwować... (myk, myk, myk!)

Szopka noworoczna: Misterium Siatkówki Polskiej 2013, cz. 3

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas! Na Twitterze też nas znajdziesz!

Jaki będzie 2014 rok dla polskiej siatkówki?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×