Sobotnie spotkanie 16. kolejki PlusLigi dla obu drużyn będzie szansą na przerwanie niekorzystnej passy. Jesienią podopieczni Krzysztofa Stelmacha pokonali kielczan 3:1. W obecnej sytuacji AZS-u o podobny wynik może być trudno. Kapitan zespołu Maciej Dobrowolski przyznał po ostatnim meczu, że zarówno on jak i jego koledzy nie są w najlepszej formie. - Wiele elementów w ogóle nam nie wychodziło. Zgubiliśmy gdzieś tę grę, którą prezentowaliśmy kilka tygodni temu. Gubimy punkty i w naszej aktualnej sytuacji już nie możemy sobie na to pozwolić - powiedział.
O przełom może być trudno, bo do Olsztyna przyjeżdża Effector, który również w dwóch ligowych kolejkach nie urwał nawet jednego punktu. Na korzyść gości przemawia fakt, że kilka dni temu pokonali w Pucharze Polski Lotos Trefl Gdańsk i podbudowani tym zwycięstwem jadą na Warmię. - Chcieliśmy wygrać ten mecz dla własnej psychiki, bo każdy wygrany pojedynek będzie nas podnosił w górę, tym bardziej, że mamy kryzys, dołek i musimy z tego jak najszybciej wyjść, bo mecze w lidze lecą, a punkty uciekają. Myślę, że ta wygrana z pewnością podniesie morale zespołu i doda nam sił w kolejnych spotkaniach - powiedział po meczu z Lotosem rozgrywający Effectoru Piotr Lipiński.
Mecz w Olsztynie będzie przełomowy dla jednej z ekip. AZS nie wygrał od 22 grudnia kiedy okazał się lepszy od Transferu Bydgoszcz. Ewentualne zwycięstwo pozwoli Akademikom umocnić się na szóstej pozycji w tabeli, do której zbliża się Politechnika Warszawska. Dla zawodników gości będzie to szansa by odskoczyć na kilka oczek AZS-owi Częstochowa, z którym przegrali w poprzedniej kolejce.
Indykpol AZS Olsztyn - Effector Kielce / sb. 18.01.2014, godz. 17:00
[b]Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas! Na Twitterze też nas znajdziesz!
[/b]