W ostatniej kolejce rundy zasadniczej ORLEN Ligi mistrzynie Polski podejmowały siatkarki z Legionowa. Gospodynie spotkania walczyły o pozostanie na drugim miejscu w tabeli, natomiast przyjezdne o przypieczętowanie awansu do fazy play-off. - Nie ma dla nas znaczenia, o co gra Legionowo - my też potrzebujemy punktów, bo przecież tylko punkt mniej niż my ma Impel. Chcemy wygrać to spotkanie, zainkasować pełną pulę i pozostać na pozycji wicelidera - mówiła przed sobotnią rywalizacją, Izabela Bełcik.
Drużyna Atomu Trefla Sopot rozpoczęła sobotnie spotkanie z wysokiego "c". Przy zagrywce Justyny Łukasik gospodynie objęły prowadzenie 4:0. Dobrze od pierwszych piłek meczu funkcjonował sopocki blok. Przed pierwszą przerwą techniczną podopieczne trenera Teuna Buijsa dwukrotnie zatrzymały na siatce atakującą Legionovii, Berenikę Tomsię. Od stanu 11:4 w szeregi ekipy z Trójmiasta zaczęły się wkradać proste błędy, natomiast zawodniczki z Legionowa po słabym początku, wzięły się mocno za odrabianie strat. Przyjezdne zdołały doprowadzić do remisu jeszcze przed drugą przerwą techniczną (14:14). Druga część tej odsłony była bardzo wyrównana. Jednak w końcówce doświadczenie mistrzyń kraju wzięło górę i to sopocianki wygrały inauguracyjną partię 25:22.
Początek drugiego seta wyglądał identycznie jak w pierwszej odsłonie. Atomówki bardzo szybko objęły prowadzenie 7:1. Flot w wykonaniu Łukasik po raz kolejny w tym meczu, sprawiał wiele kłopotów siatkarkom Siódemki. Podopieczne Macieja Kosmola próbowały nawiązać walkę z mistrzyniami Polski, wyciągały w obronie wiele piłek, jednak nie potrafiły zakończyć swoich akcji skutecznym atakiem. Błędy w ataku popełniały: Berenika Tomsia oraz Anna Rybaczewska. Trener Kosmol zmienił w drugim secie praktycznie całą wyjściową szóstkę, ale rezerwowe nie zdołały odrobić strat punktowych. Atom Trefl Sopot kontrolował przebieg tej partii i nie pozwolił sobie na utratę wysokiego prowadzenia. Atomówki wygrały drugą partię 25:20. W ostatniej akcji seta pojedynczym blokiem popisała się Kimberly Hill.
Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas! Na Twitterze też nas znajdziesz!
Na początku trzeciego seta gra toczyła się punkt za punkt. Siatkarki Siódemki SK bank Legionovii bardzo chciały przedłużyć sobotnie spotkanie i po dziesięciominutowej przerwie prezentowały się znacznie skuteczniej niż w dwóch przegranych partiach. Dwa bloki duetu Lauren Barfield - Aleksandra Wójcik wyprowadziły zespół gości na prowadzenie 11:10. Na drugiej przerwie technicznej przewaga ekipy z Legionowa wynosiła dwa "oczka". Po przerwie Atomówki włączyły wyższy bieg i bardzo szybko doprowadziły do remisu po 17. W kluczowych piłkach trzeciego seta, to bardziej doświadczone sopocianki popełniły proste błędy: Brizitka Molnar zaatakowała w antenkę, natomiast Judith Pietersen posłała piłkę w aut. Podopieczne trenera Kosmola wygrały trzecią partię 25:22.
Podrażnione porażką w trzecim secie, Atomówki w kolejnej odsłonie bardzo szybko objęły prowadzenie 5:1. Mocnym elementem w czwartej partii po stronie gospodyń była współpraca Izabeli Bełcik ze środkowymi. Zarówno Łukasik jak i Zuzanna Efimienko były na siatce nie do zatrzymania. Z dobrej strony pokazała się również Klaudia Kaczorowska, która zastąpiła na boisku Leys. Reprezentantka Polski sprawiała swoją agresywną zagrywką sporo problemów rywalkom z Legionowa. Na drugiej przerwie technicznej przewaga Atomu Trefla wynosiła, aż 9 punktów. Gra Siódemki SK bank Legionovii całkowicie się posypała w czwartej odsłonie. Zdobywanie punktów przychodziło im z ogromnym trudem. Ostatecznie Atom Trefl Sopot wygrał 25:12. Najlepszą zawodniczką spotkania została wybrana Zuzanna Efimienko.
Atom Trefl Sopot - Siódemka SK bank Legionovia 3:1 (25:22, 25:20, 22:25, 25:12)
Atom Trefl Sopot: Bełcik, Leys, Efimienko, Łukasik, Molnar, Podolec, Zenik (libero) oraz Hill, Gajewska, Kaczorowska, Pietersen
Siódemka SK bank Legionovia: Raonić, Rakić, Rybaczewska, Tomsia, Barfield, Jóźwicka, Saad (libero) oraz Wójcik, Bąk, Łukaszewska, Sołodkowicz, Szymańska