El. ME 2015: Ines Granvorka: Nie staniemy się nagle mistrzyniami świata
Szwajcarkom nie udało się ugrać nawet seta w rywalizacji przeciwko reprezentacji Polski. - Gra Polek była momentami dla nas zbyt skomplikowana - stwierdziła uśmiechnięta przyjmująca Ines Granvorka.
Porażka w meczu z Polską wcale nie podcięła skrzydeł Szwajcarek. Wręcz przeciwnie, doceniając wysoki poziom polskiej siatkówki, zamierzają wynieść z tego spotkania cenną dla nich lekcję. Liderka zespołu Ines Granvorka starała się dostrzec pozytywne aspekty gry obu ekip.
- Wcale nie uważam, że zagrałyśmy źle. Od samego początku wiedziałyśmy, że to właśnie reprezentacja Polski jest faworytem zarówno tego meczu, jak i całego turnieju. Było to dla nas trudne doświadczenie, gdyż nie mogłyśmy znaleźć żadnego sposobu na zatrzymanie rywalek w żadnym elemencie siatkarskiego rzemiosła. Należy zrozumieć, że dla nas gra Polek była momentami zbyt skomplikowana, ale my także miałyśmy lepsze momenty. W trzecim secie troszkę się podniosłyśmy, przez chwilę prowadziłyśmy, było nieco więcej walki po obu stronach siatki. Prawda jednak jest taka, że to Polki potrafiły zdobyć te najważniejsze punkty - podsumowała polsko-szwajcarską rywalizację Granvorka.Bydgoski turniej nie był ostatnim dla szwajcarskich zawodniczek. 27 maja rozpoczynają się towarzyskie rozgrywki Montreux Volley Masters organizowane właśnie w Szwajcarii, w których będą miały okazję się zmierzyć z najlepszymi drużynami świata. - W najbliższym czasie czeka nas jeszcze turniej w Szwajcarii, gdzie zagramy z Brazylią i z innymi mocnymi ekipami świata. Tym zakończymy nasze letnie zmagania, a po wakacjach rozpocznie się na nowo sezon klubowych rozgrywek. Jeśli chodzi o dalszą przyszłość to będziemy próbowały cały czas coś ugrać w kwalifikacjach do większych imprez - podsumowała Granvorka.
Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas! Na Twitterze też nas znajdziesz!
El. ME 2015: Polki cieszą się z awansu - relacja z meczu Polska - Szwajcaria