I liga mężczyzn: Zapowiedź 6. kolejki

6. runda rozgrywek na zapleczu PlusLigi może spowodować znaczące zmiany w tabeli, gdyż każda strata punktów spowoduje przeszeregowanie drużyn. Apetyt na zajęcie fotela lidera ma i wieluński Pamapol Siatkarz i niedawna rewelacja I ligi - Pronar Parkiet Hajnówka. Punkty są coraz bardziej potrzebne drużynom z Wrocławia, Gorzowa i Międzyrzecza.

Lidia Łydka
Lidia Łydka

Bardzo zaciętego i wyrównanego spotkania należy spodziewać się w Gorzowie, gdzie miejscowy Rajbud Development GTPS podejmować będzie Pamapol Siatkarza Wieluń. Gospodarze sobotniego pojedynku prezentują w tegorocznych rozgrywkach bardzo nierówną formę, odnosząc na przemian efektowne zwycięstwa i bolesne porażki. Siatkarze z Wielunia nie mają większych problemów z grą na równym, wysokim poziomie i dotąd tylko raz - w Hajnówce - poznali smak przegranej.

Konsekwencja i skuteczne realizowanie założeń taktycznych to atuty zespołu z Wielunia, co przy znakomitej zagrywce oraz szczelnym bloku zawodników Pamapolu Siatkarza może przeważyć szalę zwycięstwa na stronę podopiecznych trenera Damiana Dacewicza.

Rezultat pojedynku w Gorzowie może zaważyć na dalszych losach obu zespołów - wygrana spowoduje przesunięcie GTPS-u w górę tabeli przybliży ten zespół do wymarzonego miejsca w gronie czterech najlepszych drużyn I ligi, wygrana gości może dać im fotel lidera rozgrywek na zapleczu ekstraklasy.

Siatkarze BBTS-u z Bielska-Białej, jeśli chcą utrzymać pierwsze miejsce w tabeli I ligi, muszą w sobotę pokonać AZS PWSZ Nysa. Zadanie to na pozór wydaje się dość proste do realizacji, bo podopieczni trenera Janusza Bułkowskiego nie błyszczą na ligowych parkietach i dotąd wygrali zaledwie jedno spotkanie. Wprawdzie pokonali jednego z faworytów tegorocznych rozgrywek - EnergięPro Gwardię Wrocław, ale patrząc na osiągnięcia akademików, sprawą otwartą wydaje się być kwestia, czy to nysanie zagrali wówczas tak znakomicie, czy też ich rywale tak słabo.

Trener bielszczan, Grzegorz Wagner najbardziej obawia się, iż jego gracze w pojedynku z potencjalnie słabszym przeciwnikiem nie będą potrafili należycie się skoncentrować, a właśnie sfera mentalna będzie zdaniem szkoleniowca kluczowa dla końcowego wyniku spotkania.

Do Świdnika pojadą siatkarze EnergiiPro Gwardii Wrocław, gdzie czeka ich trudna konfrontacja z gospodarzami - Avią. Porównując składy i potencjał obu zespołów, wydaje się, iż ich szanse na wygraną są bardzo wyrównane. Z pewnością wrocławianie bardziej radykalnie przebudowali skład i potrzebują jeszcze sporo czasu na prawidłowe zgranie wszystkich formacji, tym bardziej, że do drużyny niespełna dwa tygodnie temu dołączył nowy gracz - Wojciech Szczurowski. Jednak Gwardia ma coraz mniej czasu, a kolejna przegrana może na dłużej zepchnąć ją na odległe miejsca w tabeli, z którego awans do czołowej czwórki może okazać się zadaniem niezwykle karkołomnym.

Przed szóstą runda rozgrywek I ligi oba zespoły dzieli dystans trzech punktów i dwóch miejsc (wrocławianie rozegrali jednak jeden pojedynek mniej), a zwycięstwo Gwardii za trzy punkty najprawdopodobniej spowoduje zamianę miejsc tych drużyn.

Jako ciekawostkę należy odnotować także fakt, iż w ubiegłym sezonie zespół ze Świdnika dwa razy gładko pokonał swoich przeciwników, a znakomite spotkania rozegrał wówczas były zawodnik wrocławskiej Gwardii i syn jej trenera - Marcin Jarosz.

Na zwycięstwie bardzo zależy zawodnikom Pronaru Parkietu Hajnówka, którzy po okresie fantastycznej gry, ostatnio mocno spuścili z tonu. Równie żądni wygranej będą zapewne siatkarze Orła Międzyrzecz, którzy w sobotę staną po drugiej stronie siatki. Zwycięstwo jest potrzebne obu zespołom - gospodarze zwyczajnie potrzebują punktów, aby awansować na wyższą lokatę, hajnowianom ewentualny sukces pozwoli ponownie uwierzyć w swe możliwości.

Goście zagrają w nieco osłabionym składzie, gdyż chory jest podstawowy libero Pronaru Parkietu - Tomasz Knasiecki, którego na międzyrzeckim parkiecie zastąpi Daniel Saczko. Orzeł niedawno wzmocnił się przyjmującym Michałem Lachem i jego bratem - środkowym bloku - Przemysławem, którzy dołączyli do innych zawodników, również dobrze znanych na parkietach I ligi - Krzysztofa Hajbowicza, Wojciecha Wesołowskiego i Macieja Kordysza, co sprawia, że to gospodarze zdają się mieć więcej szans na zwycięstwo.

Ciekawej historii nie powinien mieć mecz pomiędzy Energetykiem Jaworzno i SMS-em Spała, ponieważ jaworznianie wreszcie weszli we własny rytm gry i prezentują wysoką dyspozycję, co powinno zapewnić im sukces w pojedynku z adeptami siatkówki.

Program 6. kolejki:

MOW Orzeł Międzyrzecz - Pronar Parkiet Hajnówka
MCKiS Jaworzno - SMS PZPS I Spała
BBTS Bielsko-Biała - AZS PWSZ Nysa
Avia Świdnik - EnergiaPro Gwardia Wrocław
Rajbud Development GTPS Gorzów - Pamapol Siatkarz Wieluń
Pauzuje MKS MOS Będzin

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×