Tanio skóry nie sprzedadzą? - zapowiedź meczu Pałac Bydgoszcz - PGE Atom Trefl Sopot

W sobotę w hali Łuczniczka teoretycznie dojdzie do starcia Dawida z Goliatem. Na inauguracje sezonu siatkarki Pałacu Bydgoszcz udowodniły jednak, że potrafią przeciwstawić się faworytom.

Szymon Łożyński
Szymon Łożyński
Przed sezonem w obu drużynach doszło do sporych zmian. Były to jednak roszady zupełnie innego kalibru. Pałac Bydgoszcz w najwyższej klasie rozgrywkowej pozostał dzięki rozszerzeniu ligi i wygraniu turnieju barażowego. Po nieudanym sezonie z zespołem pożegnał się Rafał Gąsior, a miejsce pierwszego szkoleniowca zajęła Agata Kopczyk. Z drużyny odeszły najbardziej doświadczone siatkarki, natomiast w ich miejsce pojawiły się młode, perspektywiczne zawodniczki. Za najgłośniejszy transfer można uznać powrót do klubu Patrycji Polak.
Włodarze PGE Atomu Trefla Sopot poprzedni sezon także uznali za niezbyt udany mimo że drużyna zdobyła brązowy medal mistrzostw Polski. Z klubem jeszcze przed starciami o najniższy stopień podium pożegnał się holenderski szkoleniowiec Teun Buijs. Od tego sezonu sopocki zespół prowadzi doświadczony i utytułowany szkoleniowiec Lorenzo Micelli. Klub stracił kilka wartościowych zawodniczek, ale w ich miejsce sprowadzono siatkarki, które stać na walkę o medal Orlen Ligi. PGE Atom Trefl Sopot zasiliły m. in. Katarzyna Zaroślińska, Maja Tokarska czy Agata Durajczyk.

Drużyna gospodarzy sobotniego starcia przegrała 1:3 we Wrocławiu na inaugurację ligi, jednak choć wracała do domu na tarczy, to z podniesionymi głowami. Bydgoszczanki podjęły walkę ze znacznie mocniejszym rywalem i mogły nawet pokusić się o wyrwanie przynajmniej punktu faworytowi z Dolnego Śląska. Agata Kopczyk przeprowadziła wiele roszad w składzie, więc trudno przewidywać, w jakim dokładnie zestawieniu Pałac rozpocznie sobotni mecz. - Jestem trenerem, który gra w otwarte karty. Nie ustalam żelaznej szóstki, do której nikt nie ma dostępu. Przygotowuję podstawowy skład na dane spotkanie i jest on ustalany pod zespół, z którym gramy. Pozostałe dziewczyny, tzw. rezerwowe, są jednak gotowe do gry. Już podczas treningu wchodzą do wyjściowej szóstki. Dzięki temu cały zespół zna system gry i przy ewentualnych roszadach w czasie spotkania jest w stanie odpowiednio reagować - stwierdziła trener drużyny z grodu nad Brdą.

Bez straty seta zakończył natomiast swój pierwszy mecz PGE Atom Trefl Sopot w sezonie 2014/2015. Paradoksalnie jednak wyjazdowe starcie sopocianek z KSZO Ostrowiec Świętokrzyski dało nadzieję bydgoszczankom, że będą w stanie nawiązać równorzędną walkę z przeciwniczkami. Izabela Bełcik i jej koleżanki wygrały 3:0 z beniaminkiem, ale w dwóch pierwszych partiach miały problemy z rywalkami i wynik poszczególnych setów rozstrzygał się dopiero w końcówkach. - Dla nas ten start ligi nie był łatwy, ponieważ nie byliśmy gotowi w stu procentach, jeśli chodzi o nasze możliwości. W tym spotkaniu były trudne momenty, jednak potrafiliśmy się zmobilizować i końcówki setów rozstrzygnąć na swoją korzyść. Najważniejsze są dla nas trzy punkty - powiedział na pomeczowej konferencji prasowej Lorenzo Micelli.
Sopocianki mają już na koncie jedno zwycięstwo Sopocianki mają już na koncie jedno zwycięstwo
Bydgoszczanki baczną uwagą powinny poświęcić Magdalenie Damaske. Jedna z najbardziej utalentowanych siatkarek młodego pokolenia w Ostrowcu Świętokrzyskim otrzymała statuetkę MVP za swoją grę. Mistrzyni Europy kadetek pojawiła się na parkiecie od początku drugiego seta, zmieniając Deję McClendon, i zapisała na swoim koncie 9 punktów. Z kolei po stronie Pałacu w pierwszym meczu wyróżniły się Julia Twardowska i Natalia Misiuna. Jeśli wyżej wymienione zawodniczki otrzymają większe wsparcie w ataku od swoich koleżanek, rywalizacja na parkiecie hali Łuczniczka może okazać się bardzo zacięta.

W meczu z KSZO Ostrowiec Świętokrzyski brązowe medalistki mistrzostw Polski zagrały bez Charlotte Leys  i Jany Matiasovskiej. Obie siatkarki wróciły w tym tygodniu do składu sopocianek po zakończeniu przygody z mundialem wraz ze swoimi reprezentacjami. Nie wiadomo jednak, czy Lorenzo Micelli już w sobotę da szansę Leys i Matiasovskiej zaprezentować swoje umiejętności na parkiecie w hali Łuczniczka.

W poprzednim sezonie dwukrotnie w fazie zasadniczej lepsze były sopocianki. Pałac był w stanie wygrać tylko jedną partię w pojedynku u siebie. Czy tym razem będzie inaczej?

Pałac Bydgoszcz - PGE Atom Trefl Sopot / sobota, 11.10.2014r., godz. 16:00

Czy PGE Atom Trefl Sopot pokona Pałac Bydgoszcz w trzech setach?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×