Tamara Kaliszuk: Mecz z Developresem nie był łatwy, szybki i przyjemny
Tauron Banimex MKS Dąbrowa Górnicza pokonał Developres SkyRes Rzeszów 3:0. - Wynik pokazuje co innego, ale nie był to łatwy, szybki i przyjemny mecz - powiedziała Tamara Kaliszuk.
Trzy dni przed potyczką z rzeszowiankami Tauron Banimex MKS Dąbrowa Górnicza rywalizował w Pucharze CEV, gdzie wygrał na wyjeździe z Dynamem Romprest Bukareszt 3:1. W związku z tym dąbrowianki więcej czasu spędziły w podróżach niż na treningach. - Dla mnie jest to pierwszy sezon, gdzie gram w europejskich pucharach i trzeba cały czas się przemieszczać. Było mało czasu na trening, więcej spędziłyśmy go w autokarze czy samolocie niż w sali. Dało się odczuć te trzy dni, kiedy byłyśmy w podróży - oceniła 24-letnia atakująca.
Po raz kolejny bolączką Zagłębianek było słabe przyjęcie, ale nie przełożyło się to negatywnie na ich wynik. Zdecydowanie więcej błędów popełniały rzeszowianki, których mankamentem była skuteczność w ataku. - Dziewczyny z Rzeszowa miały bardzo dobrą zagrywkę i miałyśmy z nią problemy. Ja sama nie przyjmuję, ale na pewno takie serwisy są kąśliwe. Na szczęście szybko wybrnęłyśmy z tej sytuacji i mogłyśmy dalej kontynuować swoją dobrą grę - zakończyła Kaliszuk.