Rzeszowianie zgodnie z planem, Achrem wrócił na boisko! - relacja z meczu Asseco Resovia Rzeszów - Effector Kielce

W 22. kolejce PlusLigi Asseco Resovia Rzeszów pokonała Effector Kielce w czterech setach. Najlepszym zawodnikiem spotkania wybrany został Michał Żurek.

Mateusz Lampart
Mateusz Lampart

Poza składem Resovii znaleźli się Paul Lotman, Krzysztof Ignaczak i Dawid Konarski. Po 10 miesiącach przerwy, do kadry meczowej Pasów wrócił Olieg Achrem. W ekpie Effectora zabrakło Bartosza Kaczmarka.

Spotkanie lepiej rozpoczęło się dla gości, którzy przy zagrywce Mateusza Bieńka i po bloku na Jochenie Schoepsie prowadzili (5:10). Rzeszowianie popełniali proste błędy, między innymi podwójne odbicie przydarzyło się Lukasowi Tichackowi. W połowie seta, Andrzej Kowal miał już wykorzystane dwie przerwy. Kielczanie rozluźnili się i po zagrywkach Schoepsa i udanych kontrach Marko Ivovicia był już remis (16:16). Gospodarze rozstrzygnęli końcówkę na swoją korzyść dzięki punktowej zagrywce Łukasza Perłowskiego (25:21).

W drugiej partii pojedynek wyrównał się, akcje kończyły się w pierwszym uderzeniu. Po udanej zagrywce Ivovicia, rzeszowianie zdobyli dwa "oczka" przewagi (12:10). Następnie atakujących Resovii dopadła niemoc i Effector podreperował swój dorobek (16:17). Duży udział w tym miała zagrywka Bartosza Krzyśka. Pasy musiały odrabiać straty. Wynik był remisowy po dwóch skończonych kontratakach przez Schoepsa, ale po bloku na Niemcu, kielczanie mieli piłkę setową. Nie wykorzystali jej i potem sami musieli się bronić po asie serwisowym Fabiana Drzyzgi. Podopieczni Dariusza Daszkiewicza wytrzymali nerwowo i po bloku na Ivoviciu wyrównali stan meczu (28:30).

Podrażniona Resovia w trzeciej odsłonie wzięła się ostro do pracy. Serwis Nikołaja Penczewa sprawił ogromne problemy gościom i rzeszowianie mogli swobodnie grać punkt za punkt (8:3). Trener Effectora wymienił niemal cały skład. Na boisku pojawili się choćby Humberto Machacon czy Rozalin Penczew, którego rzeszowska publiczność powitała gromkimi brawami. Obrazu gry to jednak nie zmieniło, Resovia kontrolowała wynik (17:10). Młodszy z braci Penczewów wziął na siebie ciężar zdobywania punktów, ale w pojedynkę nie mógł odwrócić losów seta (25:16).

Rozalin Penczew pozostał na placu gry jako jedyny z tych, którzy wchodzili z kwadratu. Na starcie float Perłowskiego pokazał, że Resovia już nie chce kusić losu i grać na równi z Effectorem (8:4). Potem oba zespoły szły łeb w łeb. Effector grał głównie przez skrzydła, gdzie dobrze radzili sobie Krzysiek i Penczew (16:12). Kiedy wydawało się, że do końca spotkania nic wielkiego się nie wydarzy, Kowal na dwie ostatnie piłki wprowadził do gry Oliega AchremaPodpromie przywitało zawodnika owacją na stojąco. Mecz zakończył się wygraną Resovii 3:1 (25:18).

Asseco Resovia Rzeszów - Effector Kielce 3:1 (25:21, 28:30, 25:16, 25:18)

Resovia: Tichacek, Ivović, Nowakowski, Schoeps, Buszek, Perłowski, Żurek (libero) oraz Dryja, Drzyzga, N.Penczew, Achrem

Effector: Pająk, Buchowski, Bieniek, Krzysiek, Staszewski, Maćkowiak, Sufa (libero) oraz Takvam, Janusz, Jungiewicz, Machacon, R.Penczew

MVP: Michał Żurek

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×