Dla kogo punkty na wagę złota? - zapowiedź meczu Jastrzębski Węgiel - Cuprum Lubin

Siatkarze Jastrzębskiego Węgla po odpadnięciu z Ligi Mistrzów wracają na krajowe podwórko. W sobotę podopieczni Roberto Piazzy zmierzą się we własnej hali z beniaminkiem - Cuprum Lubin.

Jastrzębianie wracają z Perugii na tarczy, bowiem nie udało im się odwrócić losów rywalizacji w rozgrywkach Ligi Mistrzów, co poskutkowało pożegnaniem się z europejskimi pucharami. Drużyna ze Śląska zagrała słabe zawody, nie potrafiła zagrozić przeciwnikom w żadnym z elementów, a w grze ofensywnej zawiedli dotychczasowi liderzy. Najwięcej punktów w trzysetowym pojedynku z Sir Safety Perugia zdobyli Alen Pajenk oraz Guillaume Quesque, ale ten drugi zapisał na swoim koncie zaledwie 38 proc. skuteczności w ataku.
[ad=rectangle]
Przegrana z włoską ekipą była drugą, którą w ostatnim czasie ponieśli siatkarze z Jastrzębia-Zdroju. W poprzedniej kolejce PlusLigi musieli oni uznać wyższość Lotosu Trefla Gdańsk, tracąc tym samym zajmowane do tej pory trzecie miejsce. Chociaż do doprowadzenia do tie-breaka było bardzo blisko, jednak zespół prowadzony przez Roberto Piazzę musiał przełknąć gorycz porażki. Najlepiej zaprezentował się wtedy Michał Łasko, wykorzystując czternaście z trzydziestu czterech piłek.

Z kolei Cuprum Lubin w ubiegłym tygodniu mocno męczyło się z MKS-em Banimexem Będzin. Starcie beniaminków rozstrzygnął dopiero tie-break, którego na swoją korzyść przechylili podopieczni Gheorghe Cretu. Statuetkę dla najbardziej wartościowego gracza ponownie powędrowała do Szymona Romacia. Atakujący zdobył aż trzydzieści "oczek" (25 - atak, 5 - blok), notując przy tym 57 proc. skuteczności. Oprócz niego, w ostatnim czasie równą formę prezentuje przyjmujący Jeroen Trommel oraz środkowy Dmytro Paszycki, który swoim znakomitym blokiem może pokrzyżować nieco plany jastrzębskim siatkarzom.

Czy jastrzębianie wygrają we własnej hali?
Czy jastrzębianie wygrają we własnej hali?

Pojedynek w Jastrzębiu-Zdroju będzie niezwykle istotny w kontekście sytuacji w tabeli PlusLigi. Obecnie jastrzębska drużyna plasuje się na czwartej lokacie i ma pięćdziesiąt jeden punktów. Siatkarze z Lubina mają zaś trzy "oczka" mniej. W wypadku, gdyby to oni zwyciężyli bez straty seta, wtedy obydwie drużyny zamieniłyby się miejscami. W innym wypadku, wszystko pozostanie bez zmian.

Cuprum Lubin czuje jednak za sobą oddech Transferu Bydgoszcz, który z punktem straty jest na szóstej pozycji. Swój ostatni mecz bydgoszczanie rozegrają w Radomiu, więc ewentualna porażka bez zdobyczy punktowej drużyny prowadzonej przez trenera Cretu oraz zwycięstwo podopiecznych Vitala Heynena będzie premiowała tych drugich. Gdy lubinianie wywalczą minimum dwa "oczka", wtedy niedzielna potyczka Transferu nie będzie miała większego znaczenia.

Natomiast zawodnicy Jastrzębskiego Węgla wciąż mają szanse na uplasowanie się na podium po rundzie zasadniczej tegorocznego sezonu. Musieliby oni jednak wygrać za trzy punkty i liczyć na potknięcie gdańszczan w Warszawie, którym do utrzymania trzeciego miejsca wystarczą wygrane dwa sety. O wszystkim zadecydują jednak sobotnie i niedzielne mecze.

[b]Jastrzębski Węgiel - Cuprum Lubin /sobota, 21.02.2015, godz. 17:00.

[/b]

Źródło artykułu: