Giennadij Szypulin: Walka w Lidze Mistrzów będzie gorąca

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Siatkarze Halkbanku Ankara odprawili z kwitkiem ubiegłorocznego triumfatora Ligi Mistrzów. Kolejnym rywalem tureckiego klubu będzie Zenit Kazań.

Zdaniem Giennadija Szypulina wskazanie faworyta tego starcia nie należy do najłatwiejszych. - Patrząc na klasę zawodników, to Zenit jest lepszy od Turków. Ale w żadnym wypadku nie można uznać, że Halkbank to klub z jedną gwiazdą. Oczywiście jest wielki Kubańczyk Osmany Juantorena, poza tym mają dwóch dobrych rozgrywających Ulaş i Esko, którzy jakościowo zaprezentowali się lepiej od Travicy. Polacy Możdżonek i Kubiak też pracują adekwatnie do swoich zarobków. Bułgar Sokołow gra efektywnie dla swojego zespołu - ocenił. [ad=rectangle] Szypulin zwraca również uwagę na byłego trenera Jastrzębskiego Węgla. Lorenzo Bernardi został sprowadzony do jednego z najbogatszych klubów z myślą o wygraniu Ligi Mistrzów. - Włoch w zeszłym sezonie awansował do Final Four z Jastrzębskim Węglem, klubem, w którym nie było wielu gwiazd. W meczu o trzecie miejsce pokonali Zenit Kazań. Teraz z powodzeniem trenuje Halkbank. Jego ręka jest widoczna w tym zespole - skomentował.

Faworytów do wygrania najważniejszego klubowego trofeum jest wielu. W opinii trenera Biełogorie Biełgorod szanse ma między innymi PGE Skra Bełchatów oraz złoci medaliści Ligi Mistrzów z 2013 roku. - Zenit jest faworytem, ale nie jedynym. Halkbank Ankara jest w stanie wygrać trofeum. Nie można zapomnieć o naszym Lokomotiwie Nowosybirsk. Wielu ekspertów chwali polską Skrę, także walka będzie gorąca - zakończył.

Źródło artykułu:
Komentarze (0)