Remis czy koniec sezonu? - zapowiedź meczu Jastrzębski Węgiel - PGE Skra Bełchatów
Rywalizacja o brązowy medal w tegorocznym sezonie PlusLigi trwa nadal. W niedzielę siatkarze Jastrzębskiego Węgla oraz PGE Skry Bełchatów zmierzą się w meczu numer cztery.
Spory udział w zwycięstwie miał ich atakujący, Michał Łasko. Siatkarz nie prezentował się za dobrze w poprzednich pojedynkach o brązowy medal, będąc często zmienianym przez Mateusza Malinowskiego. W środę jednak stał się prawdziwym liderem drużyny. Na swoim koncie zgromadził aż dwadzieścia osiem punktów, notując 57 proc. skuteczności w ataku.
- Naszym celem było to, aby przyjechać do Bełchatowa i walczyć od pierwszej do ostatniej piłki. Cieszę się, że nam się to udało. Pomimo tego, iż mieliśmy lepsze i gorsze momenty w tym spotkaniu, zachowaliśmy wiele zimnej krwi w końcówkach setów i doprowadziliśmy do zwycięstwa. Czapki z głów dla Michała Łasko za to, co pokazał w tym meczu. Po pojedynku trochę żartobliwie wyczyściłem mu buty, bo w ataku, bloku oraz zagrywce zagrał bajecznie - mówił w rozmowie z klubową telewizją przyjmujący, Zbigniew Bartman. To również powrót po kontuzji tego siatkarza tchnął sporo nadziei w szeregi ekipy ze Śląska. Jastrzębianie ustabilizowali przyjęcie, a Bartman jest równie skuteczny w grze ofensywnej. - Teraz czas gra na naszą korzyść, choć wiadomo, sezon jest długi, jesteśmy bardzo zmęczeni. Zibi wprowadził do nas taką świeżość i właśnie tą świeżością wygraliśmy ze Skrą - mówił po środowym zwycięstwie libero, Damian Wojtaszek.W przypadku wygranej drużyny z Bełchatowa, to właśnie na ich szyjach zawisną już w niedzielę brązowe medale. W przeciwnym razie, Jastrzębski Węgiel doprowadzi do remisu w rywalizacji i decydujący mecz odbędzie się prawdopodobnie w środę.
Jastrzębski Węgiel - PGE Skra Bełchatów /niedziela, 3.05.2015, godz. 20:00.
Cheerleaders Bełchatów na meczu PGE Skra - Jastrzębski Węgiel