El. do MŚ 2015: Polscy juniorzy zaczęli od zwycięstwa
El. do MŚ 2015: Polscy juniorzy zaczęli od zwycięstwa
Polscy juniorzy pod wodzą Jakuba Bednaruka łatwo wygrali w Bełchatowie pierwszy mecz turnieju kwalifikacyjnego o awans do mistrzostw świata. Jeszcze czekają ich dwa.
Spotkanie rozpoczęło się niezbyt udanie dla naszej siatkarskiej młodzieży, bowiem nie była w stanie skonstruować skutecznej akcji. Stres i presja spowodowały, że trzęsły im się ręce, a Włosi, którzy awans już mają w kieszeni, grali spokojni i rozluźnieni. Jednak Polacy opanowali nerwy i zaczęli odrabiać straty, a prym we wszystkich elementach wiódł fantastyczny Aleksander Śliwka.
Włosi wobec coraz lepszej postawy podopiecznych trenera Jakuba Bednaruka szybko skapitulowali. Oddali pierwszego seta i właściwie całego drugiego. Pod koniec drugiej odsłony Polakom przydarzył się przestój, bo nie byli w stanie przejść bloku gości, ale i tak rozstrzygnęli seta na swoją korzyść. Niesieni swoim prowadzeniem gospodarze bardzo dobrze weszli w trzecią odsłonę meczu i spokojnie punktowali przyjezdnych. Mieli dużą przewagę w zagrywce i w obronie.
Dobrze grający Polacy obnażyli słabe punkty włoskiej młodzieży i umieli je wykorzystać. Niezastąpiony był Aleksander Śliwka, który nie tylko skutecznie atakował nawet z trudnych piłek, ale też przyjmował, blokował i serwował. Widać było, że jest liderem i mentalnym i sportowym tego zespołu. Bez niego na pewno byłoby trudniej o zwycięstwo, choć pochwały należą się wszystkim polskim zawodnikom.
Wbrew obawom juniorzy nie popełniali zbyt wielu błędów dotknięcia siatki, mimo że nigdy wcześniej nie grali z tym przepisem. Najczęściej zdarzało im się to przy bloku, ale nie były to liczne przypadki.
Mecz z Włochami był pierwszym z trzech spotkań turnieju kwalifikacyjnego, którego stawką jest awans do mistrzostw świata juniorów w Meksyku. W sobotę Polacy grają z Austrią, a w niedzielę z Francuzami.